Brytyjska waluta umacnia się w reakcji na przemówienie premier Wielkiej Brytanii Theresy May, która przedstawia szczegóły rządowej strategii negocjacyjnej ws. Brexitu. Złoty we wtorek stracił na wartości wobec funta, ale umacniał się do dolara - poinformowali analitycy. Ich zdaniem elementem szkodzącym notowaniom dolara jest niepewność związana z prezydenturą Donalda Trumpa.
Okolo godz. 17.20 za euro płacono 4,37 zł, za dolara 4,08 zł, za franka 4,07 zł, a za funta 5,05 zł. Rafał Sadoch z DM mBanku zauważył, że przez większość dnia za euro płacono 4,37 zł. Największą zmienność można było - jego zdaniem - zauważyć na relacjach walut wobec brytyjskiego funta czy dolara amerykańskiego.
May mówi o Brexicie
- Funt podrożał prawie o 7 groszy, a notowania pary GBP-PLN dynamicznie powróciły powyżej granicy 5 zł. Było to związane z dzisiejszym przemówieniem brytyjskiej premier Theresy May, która prezentowała główne założenia rządu w związku z planowanym wyjściem z Unii Europejskiej. Choć nie przedstawiła ona wielu pozytywnych dla gospodarki aspektów, to jednak nie pojawiły się nowe negatywne - wskazał. Jak przypomniał, brytyjska waluta wyraźnie traciła w ostatnich tygodniach, bo przybliżał się termin rozpoczęcia negocjacji w sprawie warunków wyjścia z UE.
- Stąd tak duże odreagowanie w momencie, gdy ogłoszone zostało stanowisko strony brytyjskiej w negocjacjach z Unią. Fundamentalnie wiele się dziś nie zmieniło, a funt może ponownie znaleźć się pod presją, wraz z tym jak Wielka Brytania będzie się oddalać od UE - tłumaczył Sadoch.
Notowania walut
Dodał, że złoty umocnił się z wobec dolara, który systematycznie traci od początku roku.
- To jednak odreagowane bardzo dużej aprecjacji z ostatnich tygodni 2016 roku. Obecnie elementem szkodzącym notowaniom dolara jest niepewność związana z prezydenturą Donalda Trumpa, który obejmie urząd w najbliższy piątek - podkreślił i nie wykluczył, że w najbliższych tygodniach za dolara znowu trzeba będzie płacić ok. 4,20 zł.
Także Konrad Ryczko z DM BOŚ uważa, że wydarzeniem wtorkowej sesji był kurs brytyjskiego funta. Według niego popyt na funta wzrósł po informacji, iż ostateczny kształt umowy dotyczącej Brexitu będzie głosowany w parlamencie, co teoretycznie otwiera drogę do dalszych negocjacji
May powiedziała m.in., iż ostateczna umowa między Wielką Brytanią a Unią Europejską dotycząca Brexitu zostanie poddana głosowaniu w brytyjskim parlamencie.
May zaznaczyła również, że w interesie Wielkiej Brytanii leży sukces UE, a rozpad Wspólnoty byłby sprzeczny z interesami kraju.
Autor: azb / Źródło: PAP, TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: public-domain-image.com | Petr Kratochvil