Prace nad tzw. ustawą frankową cały czas trwają, jeszcze chwilę musimy poczekać; tu już nie chodzi o szybkość jej przygotowywania, tylko o precyzję i mechanizmy, które będą akceptowane i możliwe do realizacji - powiedział w czwartek prezydencki minister Andrzej Dera.
- Mamy podstawowy problem skutków finansowych, to są skutki liczone w miliardach i odpowiedzialność za funkcjonowanie systemu też ciąży na prezydencie z drugiej strony - powiedział Dera w czwartek w radiowych Sygnałach Dnia.
"Jest problem z realizacją tego pomysłu"
Przypomniał, że prezydent złożył już w Sejmie projekt ustawy w sprawie frankowiczów, ale - jak stwierdził - widać, że "jest problem z realizacją tego pomysłu".
- Trwają więc prace, aby jeszcze to uszczegółowić, aby ten pomysł był lepszy, bardziej akceptowany przez wszystkich uczestników. Jeszcze chwilę musimy poczekać, bo tu już nie chodzi o szybkość przygotowywania ustawy, tylko o precyzję i mechanizmy, które będą akceptowane i możliwe do realizacji - podkreślił prezydencki minister.
Trzy projekty
W Sejmie trwają w tej chwili prace nad trzema projektami ustaw dot. kredytobiorców posiadających kredyty we frankach szwajcarskich, w tym nad złożonym w sierpniu 2016 roku projektem prezydenckim, zakładającym zwrot frankowiczom części spreadów.
Na początku lipca po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że w Kancelarii Prezydenta przygotowywany jest nowy projekt ustawy o funduszu wsparcia kredytobiorców, który zawiera nowe rozwiązania i może spowodować "zamknięcie" problemu frankowiczów.
"Bardzo ciekawy kształt"
Glapiński, przyznał, że nowym projektem będzie miał "bardzo ciekawy kształt" i całkiem nowe rozwiązania. "To będzie ciekawa ustawa, rozwiązująca problem i w związku z tym ustawa spreadowa traci zasadniczo na znaczeniu" - powiedział prezes NBP.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" szykowany w Kancelarii Prezydenta projekt zakłada, że przy istniejącym funduszu wsparcia kredytobiorców powstanie subfundusz, na który będą składać się banki, raz na kwartał płacąc składkę w wysokości nie większej niż 0,5 proc. wartości swoich kredytów walutowych. Tak wpłacone pieniądze będą miały przeznaczyć na pomoc frankowiczom.
Ustawa o funduszu wsparcia kredytobiorców z 2015 roku zakłada, że kredytobiorcy - złotowi i walutowi - pozbawieni pracy i znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej mieli przez 18 miesięcy otrzymywać pomoc do 1,5 tys. zł. Na fundusz wsparcia banki wyasygnowały 600 mln zł.
Autor: gry / Źródło: PAP