Od 1 lipca 2021 roku towary wysyłane w paczkach konsumentom z Unii Europejskiej będą opodatkowane, niezależnie od ich wartości. Zmiany obejmą też sklepy internetowe - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Ministerstwo Finansów przekazało do konsultacji projekt zmiany ustawy o VAT.
Resort wskazał w uzasadnieniu, że zmiana ustawy wynika z obowiązku implementacji unijnych przepisów dotyczących tak zwanego Pakietu VAT e-commerce. "Państwa Członkowskie UE, w tym Polska, zobowiązane są do zaimplementowania w krajowych przepisach podatkowych rozwiązań przewidzianych w pakiecie VAT e-commerce, których celem jest pokonanie barier, w tym uszczelnienie VAT, w transgranicznym handlu elektronicznym pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami (B2C)" - czytamy.
Nowe przepisy miały wejść w życie od początku przyszłego roku, jednak w związku pandemią COVID-19, odroczono ten termin. "Przepisy te zaczną obowiązywać od 1 lipca 2021 r. zamiast 1 stycznia 2021 r., zapewniając państwom członkowskim i przedsiębiorstwom dodatkowy czas na przygotowanie się do ich stosowania" - wskazał resort.
Jak wynika z informacji dostępnych na stronie Rządowego Centrum Legislacji, projekt w ubiegłym tygodniu trafił do konsultacji. Mają się one zakończyć 19 listopada.
Pakiet VAT e-commerce
"Dziennik Gazeta Prawna" zwrócił uwagę, że dziś unijny fiskus często nie otrzymuje podatku od towarów, które konsumenci z UE zamawiają z krajów trzecich za pośrednictwem takich portali, jak: AliExpress, Wish, Amazon i eBay. Teraz ma się to zmienić.
Według ministerstwa wdrożenie nowych rozwiązań ma przyczynić się do wyrównania szans unijnych przedsiębiorców w konkurowaniu w obszarze e-handlu z podmiotami z krajów trzecich. Pakiet zakłada bowiem zniesienie zwolnienia z VAT dla importu towarów w tzw. małych przesyłkach o wartości do 22 euro we wszystkich państwach członkowskich.
Z kolei ciężar wykonania obowiązków określonych w przepisach VAT ma zostać przeniesiony z bardzo dużej grupy przedsiębiorców, tzw. dostawców bazowych na znacznie mniej liczną grupę operatorów interfejsów elektronicznych - platform handlowych, portali, którym łatwiej będzie wypełniać obowiązki przewidziane w regulacjach VAT.
Rozliczenie VAT
Projekt zakłada wprowadzenie zwolnienia z VAT dla importu towarów w przesyłkach o wartości nieprzekraczającej 150 euro, jeżeli VAT będzie deklarowany i rozliczany za pomocą małego punktu kompleksowej obsługi, czyli tzw. Import One Stop Shop (IOSS).
"W związku z tym platforma, jako dostawca towarów o niskiej wartości, naliczy i pobierze VAT w momencie ich sprzedaży oraz zadeklaruje i zapłaci ten podatek globalnie za pośrednictwem IOSS. Dzięki temu VAT nie będzie pobierany przy imporcie tych towarów, co pozwoli na szybkie zwolnienie ich z odprawy w urzędzie celnym" - wyjaśnił "DGP".
Jeżeli IOSS nie będzie stosowany VAT importowy zostanie pobrany od konsumenta przez osobę dokonującą zgłoszenia celnego, czyli np. operatora pocztowego, firmę kurierską. W takiej sytuacji co do zasady będzie naliczany VAT w wysokości 23 procent. Chodzi o import towarów w przesyłkach pocztowych, których wysyłka lub transport kończy się na terytorium Polski.
"Konsumenci będą musieli zapłacić podatek VAT od każdego towaru znajdującego się w przesyłce pocztowej, która jest przedmiotem importu. VAT będzie płacony albo sprzedawcy (lub interfejsowi elektronicznemu), jeżeli zarejestruje się on do IOSS, albo jeżeli nie zastosowano IOSS a operator pocztowy w rozumieniu ustawy Prawo Pocztowe zechce skorzystać z tzw. uregulowania szczególnego 'USZ' wówczas VAT jest płacony wg stawki podstawowej temu operatorowi w momencie odbioru przesyłki przez odbiorcę a operator wpłaca ten pobrany podatek organowi celnemu" - wyjaśniło ministerstwo finansów.
"W przypadku chęci zastosowania obniżonej stawki, właściwej dla importowanego towaru konieczne jest złożenie standardowego zgłoszenia celnego" - dodano.
Możliwy wzrost cen
W ocenie Rafała Pogorzelskiego, doradcy podatkowego i partnera w ATNEO Doradztwo Cło Podatki Prawo, "nałożenie nowych obowiązków m.in. na firmy kurierskie, a tym samym również odpowiedzialności z tym związanej, powinno się przyczynić do zwiększenia wpływów podatkowych". "Nie ulega jednak wątpliwości, że nadchodzące zmiany przełożą się na większe koszty dla firm zaangażowanych w e-handel i związane z nim procesy logistyczne. Natomiast celnicy będą częściej kontrolować wartość przesyłanych towarów. Należy się więc spodziewać, że z tych względów wzrosną ceny towarów kupowanych przez internet w krajach trzecich" - wskazał Pogorzelski w opinii dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Źródło: TVN24 Biznes, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock