Przedsiębiorcy zamiast od razu iść do sądu, najpierw poddadzą się mediacji, by rozwiązać spór - taki ma być skutek projektu przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki. To pozwoli im oszczędzić czas i pieniądze oraz dalej prowadzić biznes z drugą stroną, co po wyroku sądowym raczej się nie zdarza.
Rozpowszechnienie mediacji w Polsce to jednak "kwestia zmiany stosunków społecznych w gospodarce, gdzie ludzie przestaną myśleć o tym, jak należy drugiej stronie przyłożyć, (...), tylko muszą myśleć o tym, jak należy problem rozwiązać, żebyśmy mogli współpracować dalej" - podkreślił prof. Roman Rewald, prezes Mazowieckiego Centrum Arbitrażu i Mediacji przy Konfederacji Lewiatan podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w MG.
Można inaczej
Na inny problem w rozwoju mediacji w naszym kraju zwrócił uwagę prof. Andrzej Torbus, szef Śląskiego Centrum Arbitrażu i Mediacji przy Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach: - Głównym problemem dla sukcesu mediacji jest to, że mimo wszystko polski przedsiębiorca nie zna jeszcze wszelkich zalet mediacji. To jest, jak sądzę, etap przejściowy, tutaj doświadczenie krajów anglosaskich i bliższych nam krajów Europy Zachodniej, rozwiniętych gospodarczo, każe myśleć, że i u nas ten proces boomu mediacyjnego nastąpi. W USA to jest ponad 70 proc. spraw, które miast do sądu, trafiają do mediatorów. W Kanadzie przedsiębiorcy jako naturalne traktują to, że najpierw starają się rozwiązać spór w drodze mediacji; podobna kultura jest w USA, w Wielkiej Brytanii, czy coraz powszechniej w Niemczech - uzupełnił wiceszef MG Mariusz Haładyj. Jak przekonywał wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński także w Polsce skierowanie sprawy do sądu w sporze biznesowym powinno być ostatecznością, tymczasem z roku na rok rośnie u nas liczba spraw, które "zalewają" nasze sądownictwo. Według niego ta narastająca liczba sporów między przedsiębiorcami, niewydolność aparatu sądowniczego oraz brak decyzyjności jest "jedną z głównych barier rozwoju przedsiębiorczości" w naszym kraju. - Nowoczesna gospodarka zdejmuje ciężar z instytucji, z łatwością rozwiązuje spory - konkludował.
Na kłopoty?
Wicepremierowi wtórował wiceminister Haładyj: - Kwestia rozstrzygania sporów sądowych, czasu, środków i energii, których to wymaga, jest jedną z głównych barier podnoszonych przez przedsiębiorców, a też zdolność organizacyjna sądów jest ograniczona. Dodatkowo - jak mówił - statystyki pokazują, że mamy jeden z największych na arenie międzynarodowej "dopływ spraw do sądów". Według szacunków MG, przytoczonych przez Haładyja, polska gospodarka traci na sporach sądowych kilkadziesiąt mld zł rocznie. Upowszechnienie mediacji i arbitrażu ma być zatem receptą na te bolączki. Gdyż - przekonywał Haładyj - mediacja pozwala na szybsze i tańsze zakończenie sporu. Jego zdaniem nie ma możliwości, by ograniczyć spory między przedsiębiorcami, które są naturalne w każdej wysoko rozwiniętej gospodarce. - Natomiast naszym wyzwaniem jest to, by rozwiązywanie tych sporów było jak najmniej uciążliwe, żeby przedsiębiorcy mieli jak najwięcej czasu na prowadzenie biznesu - zaznaczył. Oprócz tego - wskazał - strony wychodzące z sądu po 2-3 latach sporu, rzadko mają ochotę ze sobą współpracować, natomiast mediacja wycisza emocje i daje większe szanse na utrzymanie relacji gospodarczych. Zgodził się z nim Rewald: - Mediacja nie rozstrzyga sporu, mediacja rozwiązuje spór. To ogromna różnica - po rozwiązaniu sporu można dalej prowadzić biznes, po rozstrzygnięciu - raczej nie. Kolejną korzyścią z upowszechnienia mediacji - zaznaczył Haładyj - jest odciążenie sądów.
"Bez nadmiernych napięć"
Wicepremier Piechociński, jak powiedział, liczy na to, że rząd zajmie się przygotowanym przez MG projektem nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów na najbliższym lub kolejnym posiedzeniu i "bez nadmiernych napięć" propozycja trafi do parlamentu. By przygotować się do wprowadzenia nowych przepisów, MG uruchomiło pilotażowy program, w którym uczestniczy sześć rozlokowanych w różnych miastach centrów arbitrażu i mediacji. MG ocenia, że "obecnie stopień świadomości stron sporu co do możliwości porozumienia się w drodze ugody wzrasta wraz z przebiegiem procesu sądowego. Celem projektu jest to, aby ta świadomość była jak najwyższa jeszcze przed wytoczeniem powództwa oraz we wstępnej fazie postępowania". Stąd nowa ustawa ma wprowadzić m.in. obowiązek informowania w pozwie czy strony podjęły próbę polubownego rozwiązania sporu przed skierowaniem sprawy do sądu. Jeśli nie podjęto takiej próby, powód powinien wyjaśnić przyczyny. Zdaniem MG takie rozwiązanie "uświadomi stronom, że każdy spór powinien zostać poprzedzony oceną, czy sprawa może zostać zakończona polubownie, a także ułatwi sędziemu podjęcie decyzji o skierowaniu stron do mediacji w toku postępowania sądowego".
Kolejny krok
Kolejna idąca w tym samym kierunku propozycja to wzmocnienie obowiązku informowania przez sąd o możliwości skierowania sprawy do mediacji, szczególnie na wstępnym etapie postępowania. Podkreśla się także spoczywający na sądzie obowiązek oceny, czy sprawa może zostać rozwiązana poprzez mediację. Sędzia będzie mógł nakazać stronom wzięcie udziału w spotkaniu informacyjnym, na którym uzyskają informację na temat mediacji, albo wezwać strony na posiedzenie niejawne. Będzie mógł także skierować strony do mediacji na każdym etapie sprawy, a także więcej niż raz w toku postępowania. MG chce także wprowadzić zachęty ekonomiczne do poddawania się mediacjom. Pozwolą one m.in. zaliczyć koszty mediacji, prowadzonej na skutek skierowania przez sąd, do kosztów sądowych, co umożliwi zwolnienie osób niezamożnych od kosztów mediacji. Ponadto wniosek o zatwierdzenie ugody pozasądowej zawartej przed mediatorem zostanie zwolniony z opłaty sądowej. Jeżeli do zawarcia ugody dojdzie przed rozpoczęciem rozprawy, sąd zwróci stronom całość uiszczonej opłaty sądowej. Nowa ustawa ma też uporządkować kwestie proceduralne dotyczące mediacji: strony uzyskają pierwszeństwo przy wyborze mediatora, mediator będzie mógł zapoznać się z aktami sprawy zaraz po przystąpieniu stron do mediacji, dane kontaktowe stron sąd przekaże mediatorowi w jak najkrótszym czasie.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com | succo