Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - poinformowano w środowym komunikacie. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku.
Wszyscy z 20 ankietowanych przed styczniowym posiedzeniem RPP przez PAP Biznes ekonomistów oczekiwali, że RPP utrzyma obecny poziom stóp procentowych w styczniu i w lutym. Jedynie dwa ośrodki spodziewały się obniżki stopy referencyjnej o 10 pb., do zera, w marcu. 18 ośrodków prognozowało stabilizację stóp do końca 2021 r., a 13 oczekiwało, że stopa referencyjna znajdować się będzie na koniec 2022 r. na dotychczasowym poziomie 0,10 proc.
Rada Polityki Pieniężnej w ubiegłym roku trzykrotnie obniżała stopy procentowe: 17 marca, 8 kwietnia i 28 maja. Podczas pierwszego posiedzenia RPP w 2021 roku nie zdecydowano się na taki krok, choć jeszcze w grudniu o takiej możliwości mówił prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, który jest jednocześnie przewodniczącym Rady.
- Obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji. Jednak w pierwszym kwartale następnego roku możliwe jest dalsze obniżenie stóp. Prowadzimy w NBP odpowiednie analizy możliwych okoliczności i potencjalnych skutków takiego obniżenia - powiedział Glapiński w wywiadzie dla "Obserwatora Finansowego".
Członek RPP Jerzy Żyżyński mówił pod koniec grudnia, że "obniżenie referencyjnej stopy procentowej NBP do zera i utrzymanie jej na tym poziomie przez okres kryzysu byłoby raczej wskazane". Dodał, że poparłby wniosek o taką obniżkę.
Stopy procentowe w Polsce
Środowa decyzja RPP oznacza, że stopy procentowe w Polsce wynoszą:
- stopa referencyjna 0,10 procent w skali rocznej,
- stopa lombardowa 0,50 procent w skali rocznej,
- stopa depozytowa 0,00 procent w skali rocznej,
- stopa redyskonta weksli 0,11 procent w skali rocznej,
- stopa dyskontowa weksli 0,12 procent w skali rocznej.
Decyzje RPP mają wpływ na portfele Polaków. Kredytobiorcy w przypadku obniżenia poziomu stóp procentowych mogą spodziewać się niższych rat spłacanych kredytów.
Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments wskazywał niedawno w swojej analizie, że dla osoby, która ma kredyt mieszkaniowy w złotym, spadek stawki referencyjnej z obecnego poziomu 0,1 procent do 0 procent, mógłby oznaczać obniżenie raty o 10-20 złotych miesięcznie w przypadku długu zaciągniętego na 25 lat i kwotę 300 tysięcy złotych.
Komunikat RPP
W komunikacie opublikowanym po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej wskazano, że dane z gospodarki światowej pokazują, że wraz ze wzrostem liczby zakażeń COVID-19 oraz ponownym zaostrzeniem restrykcji epidemicznych w czwartym kwartale 2020 r. wyhamowało ożywienie globalnej koniunktury. "Pogorszeniu uległa przede wszystkim sytuacja w sektorze usług, przy dalszym wzroście aktywności w przemyśle. Jednocześnie inflacja w gospodarce światowej utrzymuje się na niskim poziomie. W strefie euro prognozy wskazują na spadek PKB w czwartym kwartale 2020 r. Banki centralne głównych gospodarek utrzymują niskie stopy procentowe oraz prowadzą skup aktywów" - poinformowano.
Przyznano jednocześnie, że w ostatnich miesiącach nastąpiła pewna poprawa nastrojów na międzynarodowych rynkach finansowych, przyczyniając się do wzrostu cen części aktywów finansowych, co miało związek z oczekiwaniami dotyczącymi pozytywnego wpływu szczepień na dalszy przebieg pandemii. Wzrosły ceny części surowców na rynkach światowych, w tym ropy naftowej.
Odnosząc się do Polski, RPP wskazała, że wzrost liczby zakażeń COVID-19 oraz zaostrzenie restrykcji epidemicznych w czwartym kwartale oddziaływały negatywnie na aktywność gospodarczą, w szczególności w części sektora usług. "W październiku i listopadzie nastąpił spadek sprzedaży detalicznej. Utrzymujący się wzrost produkcji przemysłowej sugeruje, że sytuacja w tym sektorze jest relatywnie korzystna. Aktualne prognozy wskazują, że roczna dynamika PKB w czwartym kwartale była nadal ujemna i prawdopodobnie niższa niż w poprzednim kwartale" - wyjaśniono.
Rada dodała, że dane z rynku pracy za listopad wskazują na stabilizację przeciętnego zatrudnienia oraz rocznej dynamiki przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Zwrócono uwagę, że inflacja w grudniu 2020 roku - zgodnie z szybkim szacunkiem GUS - spadła do 2,3 proc. r/r (z 3 proc. r/r w listopadzie).
"Można oczekiwać, że po spadku PKB w 2020 r., w bieżącym roku nastąpi ożywienie aktywności gospodarczej, przy czym skala ożywienia będzie zależała przede wszystkim od sytuacji epidemicznej związanych z nią restrykcji" - przewiduje RPP.
Według Rady dalszy przebieg pandemii oraz jej wpływ na sytuację gospodarczą w kraju i za granicą pozostaje głównym źródłem niepewności dotyczącej kształtowania się krajowej koniunktury. "Pozytywnie na koniunkturę będą oddziaływać działania ze strony polityki gospodarczej, w tym poluzowanie polityki pieniężnej NBP. Wzrost aktywności może być natomiast ograniczany przez podwyższoną niepewność oraz słabsze niż przed pandemią nastroje podmiotów gospodarczych, które będą skutkować istotnym obniżeniem dynamiki inwestycji" - oceniono.
Dodano, że tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez "brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP".
W komunikacie zapewniono, że Narodowy Bank Polski będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych i dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku.
"Celem tych operacji jest zmiana długoterminowej struktury płynności w sektorze bankowym, zapewnienie płynności rynku wtórnego skupowanych papierów wartościowych oraz wzmocnienie oddziaływania obniżenia stóp procentowych NBP na gospodarkę, tj. wzmocnienie mechanizmu transmisji monetarnej" - podkreślono.
Dodano, że aby wzmocnić oddziaływanie poluzowania polityki pieniężnej na gospodarkę, "NBP może także stosować interwencje na rynku walutowym". "Terminy oraz skala prowadzonych działań będą uzależnione od warunków rynkowych. NBP będzie także nadal oferował kredyt wekslowy przeznaczony na refinansowanie kredytów udzielanych przedsiębiorcom przez banki. Polityka pieniężna NBP łagodzi negatywne skutki pandemii, wspiera aktywność gospodarczą oraz stabilizuje inflację na poziomie zgodnym ze średniookresowym celem inflacyjnym NBP. Poprzez pozytywny wpływ na sytuację finansową kredytobiorców oddziałuje także w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego" - podsumowano.
Będą zmiany w kolejnych miesiącach?
W komentarzu do decyzji RPP ekonomista ING Dawid Pachucki podkreślił, że grudniowe interwencje NBP na rynku walutowym i zmiana retoryki części członków Rady sprawiły, że rynek zaczął wyceniać obniżkę stóp procentowych w Polsce.
Jego zdaniem w komunikacie po decyzji należy się spodziewać bardzo łagodnej retoryki RPP i podkreślenia znaczenia słabego złotego dla odbudowy aktywności gospodarczej po pandemii. Podkreślił, że byłoby to spójne z ostatnim wywiadem prezesa NBP Adama Glapińskiego.
"Prezes NBP stwierdził w nim, że obecne parametry polityki pieniężnej są wystarczające, aby wspomóc gospodarkę w wyjściu z zapaści. Zaznaczył jednak, że obniżka stóp byłaby możliwa w 1 kw. 2021, gdyby doszło np. do trzeciej fali pandemii. Ryzyko trzeciej fali oczywiście istnieje, ale obecnie sytuacja epidemiczna w Polsce zdaje się stabilizować" - zaznaczył ekspert.
Wskazał, że środowa decyzja RPP nie wyklucza zmiany stóp w kolejnych miesiącach. "Naszym zdaniem prawdopodobieństwo obniżki stóp w 1 kw. 2021 wynosi ok. 40 proc. W kontekście formułowanych przez część RPP zastrzeżeń co do zgodności z prawem ujemnych stóp procentowych ewentualną przestrzeń na nią szacujemy obecnie na 10 pb" - stwierdził ekonomista.
Zauważył, że dla kolejnych posunięć RPP bardzo istotne będzie zachowanie złotego. "Jeżeli kurs EUR/PLN szybko znajdzie się poniżej poziomów, przy których NBP dokonał interwencji w grudniu (około 4,45), to znacząco zwiększy to szanse na poluzowanie polityki pieniężnej w Polsce. Uważamy jednak, że celem ostatnich interwencji NBP obok wsparcia konkurencyjności cenowej eksportu było również uniknięcie strat NBP na wycenie rezerw walutowych na koniec roku. Obecnie ten drugi element nie ma już takiego znaczenia" - ocenił Pachucki.
Kolejne jednodniowe posiedzenie RPP ma się odbyć 3 lutego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24