Ministerstwo Cyfryzacji odkłada na półkę prace nad projektem ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Resort skupia się teraz na konsultacjach zaleceń Komisji Europejskiej odnośnie walki z nielegalnymi treściami w internecie. Zamierza zorganizować cykl spotkań na temat wolności wypowiedzi w sieci.
Tak wynika z odpowiedzi na interpelację poselską Arkadiusza Marchewki z Platformy Obywatelskiej.
Kilka tygodni temu Marek Zagórski, wówczas wiceminister, a od kilku dni już minister cyfryzacji przyznał, że resort prowadzi teraz konsultacje zaleceń Komisji Europejskiej odnośnie walki z nielegalnymi treściami w internecie (stanowiska można było zgłaszać do 16 kwietnia – red). Ministerstwo pracuje też nad rządowym stanowiskiem do komisyjnych zaleceń, a potem zamierza zorganizować cykl spotkań na temat wolności wypowiedzi w sieci.
"Z uwagi na wskazane wyżej działania decyzja o kontynuowaniu prac nad nowelizacją i opracowaniem projektu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie została podjęta" - napisał Marek Zagórski.
Prace koncepcyjne
Wcześniej przedstawiciele resortu przez dobrych kilka miesięcy mówili, że w ministerstwie "trwają prace koncepcyjne" nad kształtem znowelizowanych przepisów. Stanowisko resortu nie zmieniało się właściwie od sierpnia ubiegłego roku, kiedy "Gazeta Wyborcza" opisała szczegóły projektowanych zmian. Resort kierowany wówczas przez Annę Streżyńską tłumaczył, że upubliczniony projekt to dopiero robocza wersja, brudnopis.
O tym, że prace trwają, resort mówił jeszcze na początku marca. Celem nowych przepisów miałoby być "skuteczniejsze zapobieganie naruszeniom wolności słowa i prawa do informacji w internecie, ograniczenie celowego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji oraz skuteczniejsze zwalczanie mowy nienawiści w internecie" - jak przekonywał w ubiegłym miesiącu Marek Zagórski.
Robocza wersja
Ujawniony w sierpniu roboczy kształt przepisów zakładał m.in., że zagraniczne serwisy i portale społecznościowe, które jak np. Facebook świadczą usługi na terytorium Polski, podlegałyby polskim przepisom w sprawach dotyczących wolności słowa i prawa do informacji.
Portale nie mogłyby usuwać i blokować profili zarejestrowanych użytkowników oraz ich postów czy komentarzy (o ile te treści nie będą naruszać polskiego prawa). Internauci, którym serwis zablokował dostęp, swoich praw mogliby dochodzić przed tzw. sądami 24-godzinnymi.
Dokument zakładał również, że m.in. serwisy internetowe miałyby umożliwiać użytkownikom "społeczną weryfikację" tego czy zamieszczane w nich treści są zgodne z prawdą. Robocza wersja projektu była tak skonstruowana, że budziła wątpliwości czy pod hasłami walki z "fake newsami" oraz mową nienawiści w sieci, rząd nie próbuje nałożyć "kagańca" internetowym mediom i serwisom społecznościowym. Więcej o tym pisaliśmy w ubiegłym roku.
Autorzy projektu proponowali też zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji. Chcieli dać dodatkowe przywileje Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, która miała stać się "punktem kontaktowym w zakresie usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach środków społecznego przekazu". Rada miałaby też pilnować, czy wszyscy stosują się do zapisów ustawy.
"Trzeba zauważyć, że w pejzażu instytucji państwa to Przewodniczący KRRiT – jednostka wyspecjalizowana, powoływana przez organ konstytucyjny, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – dysponuje odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, a także odpowiednim stopniem niezależności do tego, aby móc podejmować działania inicjujące samoregulację przedsiębiorców w zakresie ochrony wolności słowa i prawa do informacji w internecie. Jako punkt kontaktowy dla przedsiębiorców działających online wspierałby ich w kształtowaniu przez nich autonomicznie mechanizmów weryfikacji wątpliwych co do wiarygodności wiadomości" - broniła tego zapisu Anna Streżyńska.
Ówczesna minister cyfryzacji przyznała, że resort rozpoczynając pracę nad roboczą wersją projektu rozmawiał o ewentualnych zapisach ustawy m.in. z Facebookiem, Google czy IAB Polska.
Szczegóły wkrótce
Tymczasem Marek Zagórski poinformował na Twitterze (w odpowiedzi na wpis Anny Sobeckiej z PiS), że resort cyfryzacji pracuje nad rozwiązaniem, które miałoby ułatwić kontakty użytkowników z serwisami społecznościowymi w spornych kwestiach. Szczegóły mamy poznać wkrótce.
Pani Poseł właśnie pracujemy nad takim rozwiązaniem. Jesteśmy w dialogu między innymi z FB. Szczegóły będę mógł podać wkrótce.
— Marek Zagórski (@ZagorskiMarek) 18 kwietnia 2018
Autor: sta/ToL / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock