Z pierwszych, wstępnych danych wynika, że średnio 30-40 procent pracowników największych firm korzysta z Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zdaniem prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa są takie przedsiębiorstwa, w których partycypacja przekracza 60 procent. W niektórych - jego zdaniem - jednak jest "dziwnie niska".
"Jest bardzo duża liczba firm z bardzo wysoką partycypacją w PPK powyżej 50 proc., w tym wiele firm z udziałem 60-70 proc. pracowników! Średnią w dół ciągnie sporo firm z dziwnie niską partycypacją 10 proc." - napisał na Twitterze prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
"Z tych firm mamy sygnały o presji pracodawcy na rezygnację. Będziemy reagować" - dodał.
Zgodnie z ustawą o PPK "kto, jako podmiot zatrudniający albo osoba upoważniona do działania w imieniu podmiotu zatrudniającego lub działająca z inicjatywy tego podmiotu, nakłania osobę zatrudnioną lub uczestnika PPK do rezygnacji z oszczędzania w PPK, podlega karze grzywny w wysokości do 1,5 proc. funduszu wynagrodzeń".
PPK
Pracownicze Plany Kapitałowe to powszechny system długoterminowego oszczędzania. Do programu może przystąpić każdy zatrudniony, który podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Oszczędności tworzone będą wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.
Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w styczniu br., od 1 lipca tego roku jako pierwsze do systemu weszły największe przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 250 osób. Potem, co pół roku - do stycznia 2021 r. - system będzie wprowadzany w coraz mniejszych firmach.
Do PPK zostają automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55 lat. Pozostali, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.
Tzw. podstawowe wpłaty do PPK wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca. Dla pracodawcy jest to więc dodatkowy koszt, a pracownik otrzymuje niższą pensję na rękę.
Dopłata z Państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo, w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.
Za uruchomienie i wdrożenie PPK jest odpowiedzialny Polski Fundusz Rozwoju.
Autor: //dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock