W ostatnim kwartale 2021 roku Polacy założyli lokaty w bankach na dodatkowe dziewięć miliardów złotych - piszą analitycy HRE Investments. Ma to związek z tym, że instytucje w końcu zaczęły podwyższać oprocentowanie. Na lokatach można zarobić znacznie więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Analitycy HRE Investments zwracają uwagę, powołując się na dane NBP, że niewielka podwyżka oprocentowania bankowych depozytów wystarczyła, aby rodacy zaczęli zanosić do tych instytucji miliardowe oszczędności.
Stopy procentowe. Polacy zakładają lokaty na dodatkowe miliardy złotych
"Już w październiku – pierwszym miesiącu podwyżek stóp procentowych - otworzyliśmy lokaty o wartości prawie 18 miliardów. Potem w listopadzie było to już ponad 20 miliardów, a w grudniu prawie 22 miliardy. Dla porównania wcześniej – w trzecim kwartale – co miesiąc otwieraliśmy w bankach nowe lokaty na kwoty rzędu 16-17 miliardów. W sumie w ostatnim kwartale 2021 roku banki przyjęły na lokaty o ponad 9 miliardów złotych więcej naszych oszczędności niż kwartał wcześniej" - czytamy w analizie.
Oznacza to odwrócenie trendu na rynku depozytów. Eksperci przypominają, że wraz z rozpoczęciem epidemii i cięciami stóp procentowych do bankowych lokat czuliśmy coraz większą awersję, a napływ nowych środków do bankowych lokat stopniał w trakcie epidemii nawet o 60-70 proc.
"W sumie trudno się dziwić. Oprocentowanie depozytów topniało wtedy w oczach. Dziś sytuacja się zmienia. Oprocentowanie lokat coraz częściej przestaje być liczone w promilach, co rodacy zdają się doceniać. Oczywiście jesteśmy dopiero na początku drogi, ale kierunek wydaje się jasny. Skoro Rada Polityki Pieniężnej podnosić będzie stopy procentowe, to i banki powinny dalej podnosić oprocentowanie depozytów" - wyjaśniają analitycy.
Eksperci tłumaczą, że taka tendencja ma związek z tym, że instytucje w końcu zaczęły podwyższać oprocentowanie. Jeszcze w lipcu 2021 przeciętny roczny depozyt był oprocentowany na 0,13 proc. w skali roku. Eksperci HRE Investments wyliczają, że ktoś kto powierzył bankowi 10 tys. złotych na rok mógł liczyć na niecałe 13 złotych odsetek przed opodatkowaniem. Po potrąceniu podatku do portfela trafiało zaledwie 10-11 złotych odsetek. W grudniu natomiast przeciętne oprocentowanie lokaty wzrosło do 1,27 proc. To znaczy, że powierzając bankowi 10 tysięcy złotych na rok możemy liczyć na prawie 103 zł odsetek po opodatkowaniu.
Lokata a inflacja
"Choć co prawda z ofert depozytów bankowych powoli znikają propozycje z oprocentowaniem liczonym w promilach, to jednak cały czas jest to za mało by realnie zarobić. Wszystkiemu winna jest inflacja. Ta zgodnie z informacjami GUS wyniosła w styczniu 9,2 proc.. Innymi słowy ceny w sklepach czy punktach usługowych wzrastają wielokrotnie szybciej aniżeli naliczane są odsetki na lokatach czy rachunkach oszczędnościowych. W całym 2022 roku zgodnie z prognozami banku Pekao inflacja wynieść ma około 7 proc. Tak więc proponowane przez instytucje finansowe stawki oprocentowania są zdecydowanie za małe by pokonać wzrost cen" - zauważają eksperci.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock