We wtorek około południa złoty zaczął odrabiać straty. Polska waluta wyraźnie zyskuje w parze do euro, dolara amerykańskiego, franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego.
Złoty w poniedziałek wyraźnie tracił na wartości. Wtorkowy poranek przyniósł podtrzymanie tego trendu, sytuacja zmieniła się jednak około południa.
Notowania złotego
We wtorek około godziny 9.30 za euro trzeba było zapłacić 4,58 zł. Był to poziom niewidziany na parze EUR/PLN od początku kwietnia tego roku. Około godziny 13.20 europejska waluta kosztowała 4,55 zł.
Dolar amerykański kosztował 3,89 zł, podczas gdy o poranku był to poziom 3,92 zł.
We wtorek o poranku wysokie poziomy obserwowaliśmy również na parze CHF/PLN. Za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,25 zł. Najwięcej od maja tego roku. Około godziny 13.20 szwajcarska waluta potaniała do 4,21 zł.
Najdroższy od maja br. był również funt. Za brytyjską walutę o poranku trzeba było zapłacić 5,05 zł, około godziny 13 było to już jednak poziom poniżej 5 zł.
Powody osłabiania złotego
Konrad Ryczko z Domu Maklerskiego BOŚ wskazał, że w poniedziałek na parze EUR/PLN obserwowaliśmy poziom w okolicach 4,59. Kurs euro wzrósł o 5 groszy. "Co ciekawe, w tym czasie, eurodolar nie pogłębiał minimów, a więc trudno tłumaczyć ten ruch jedynie mocniejszym USD Dodatkowo byliśmy świadkami dynamicznego odbicia na rynkach akcyjnych, co sugeruje raczej wzrost apetytu na bardziej ryzykowne aktywa" - zwrócił uwagę.
Co zatem było powodem osłabienia złotego? Zdaniem ekonomistów mBanku "powodów silnego osłabienia złotego można doszukiwać się w ponownym pojawieniu się dyskusji nad zablokowaniem dostępu do pieniędzy z europejskiego funduszu odbudowy dla państw oskarżanych o nieprzestrzeganie zasad praworządności".
Chodzi o propozycję przedstawioną w poniedziałek ambasadorom państw członkowskich UE dotyczącą mechanizmu warunkowości w budżecie UE, w tym liczącego 750 miliardów euro funduszu odbudowy. Odnosi się ona do łamania praworządności. Propozycja bazuje na projekcie Komisji Europejskiej z 2018 roku i ma być podstawą do negocjacji między 27 państwami UE nad ostatecznym kształtem rozporządzenia w tej sprawie.
"Ogłoszenie wyników dyskusji nad zablokowaniem dostępu do środków UE zbiegło się z osłabieniem forinta i złotego" - zwrócili uwagę ekonomiści mBanku. Nowe rozwiązania mogłyby objąć właśnie Polskę i Węgry.
Konrad Ryczko z DM BOŚ podkreślił, że z rynkowego punktu widzenia skala osłabienia złotego była dość znaczna. Około 14 groszy wobec euro w ciągu siedmiu dni.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock