Konwencja MLI pozwoli Polsce na zmianę umów o unikaniu podwójnego opodatkowania - w sumie obejmują one 78 państw, w tym Wielką Brytanię, Irlandię czy Norwegię. Zarabiający za granicą Polacy obawiają się konieczności składania deklaracji polskiemu fiskusowi. Ministerstwo Finansów uspokaja i podkreśla, że celem konwencji jest uniemożliwienie stosowania agresywnej optymalizacji podatkowej, a nie "utrudnienie życia pracownikom zagranicznym".
Ustawa o ratyfikacji Multilateralnej Konwencji (MLI), którą w czerwcu Polska podpisała w Paryżu, wpłynęła do Sejmu w wakacje. MLI ma umożliwiać zmianę umów o unikaniu podwójnego opodatkowania bez konieczności renegocjacji i ratyfikacji poszczególnych dokumentów.
Rozliczenie podatków
Polacy pracujący na Wyspach obawiają się, że wejście w życie konwencji MLI ich dotknie. Od ponad dziesięciu lat Polskę z Wielką Brytanią łączy dwustronna umowa, która na mocy MLI będzie mogła być zmieniona. Taką obawę wyrażały na forach obywatele Polscy mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. W internecie publikowano posty, że "deklaracje podatkowe będzie trzeba składać w Polsce".
W uzasadnieniu do projektu MLI Ministerstwo Finansów napisało bowiem, że Polska zamierza wprowadzić zmianę metody unikania podwójnego opodatkowania - z wyłączenia z progresją na metodę zaliczenia proporcjonalnego, zwaną też metodą kredytu podatkowego. Stosując tę ostatnią metodę, łączy się dochody podatnika uzyskane w obu państwach, a następnie od podatku naliczonego od sumy dochodów, odejmuje się podatek zapłacony w drugim państwie.
Metoda ta jest uważana za mniej korzystną dla zarabiających.
Ulga abolicyjna
Ministerstwo finansów zaprzecza, jakoby zmiany miały dotknąć osoby fizyczne. Jak zadeklarowano, "przepis o 'kredycie podatkowym' będzie miał zastosowanie do korporacji a nie do osób fizycznych." - napisano w komunikacie.
"Polacy pracujący za granicą nie będą płacić podatku od dochodów zagranicznych w Polsce" - podkreślono. Głównie dlatego, że do tych osób będzie stosowana tzw. ulga abolicyjna na podstawie przepisów ustawy o PIT.
"Polacy, którzy przenieśli się za granicę razem ze swoimi rodzinami i tam pracują w ogóle nie są objęci opodatkowaniem w Polsce, ponieważ zgodnie z umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania nie są rezydentami w Polsce" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Finansów.
Natomiast jeśli ktoś wyjeżdża do pracy za granicą na krótki czas i wraca do Polski to może podlegać opodatkowaniu w Polsce, ale wówczas zastosowanie znajdzie wspomniany wyżej przepis o uldze abolicyjnej - podkreślono.
"Taka osoba może być obowiązana do wykazania zagranicznych dochodów swoim polskim zeznaniu podatkowym. Jednakże w Ministerstwie Finansów rozważamy wprowadzenie rozwiązań usuwających niepotrzebne obowiązki administracyjne w tym zakresie" - obiecuje fiskus w komunikacie.
Państwa muszą się dogadać
Także zmiana umowy z Wielką Brytanią nie jest pewna. Aby poprawki w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania weszły w życie, strony muszą chcieć je zmienić w takim samym zakresie.
Oprócz tego, co prawda w dniu podpisywania konwencji, Polska przedstawiła umowy (78), które chciałaby zmienić, ale ich finalna lista zostanie dopiero przekazana Organizacji Współpracy Gospodarczej Rozwoju (OECD).
Wejście w życie pierwszych zmian do umów podatkowych zakładane jest przez OECD na początek 2018 r. "Jednakże zmiany wynikające z Konwencji będą miały zastosowanie dopiero od następnego po ratyfikacji roku kalendarzowego lub nawet później" - czytamy w komunikacie.
Autor: ps/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock