Wzrost cen towarów i usług, po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniósł w maju 2021 roku 4 procent w porównaniu do analogicznego miesiąca 2020 roku - takie dane na temat inflacji bazowej przekazał Narodowy Bank Polski. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten wyniósł 3,9 procent rok do roku.
Z kolei inflacja bazowa wyliczona po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 4,4 proc. rdr wobec 4 proc. rdr miesiąc wcześniej. Inflacja bazowa, liczona po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 3 proc. rdr wobec 2,8 proc. rdr miesiąc wcześniej, a tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 3,3 proc. rdr wobec 3,3 proc. rdr miesiąc wcześniej.
"Cztery wskaźniki inflacji bazowej"
"Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami" – podał bank centralny.
NBP przypomniał, że wskaźnikiem inflacji bazowej najczęściej używanym przez analityków jest ten, z którego wyłączono ceny żywności i energii.
"Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym" – poinformowano.
Według GUS inflacja w maju wyniosła 4,7 proc.
Cel inflacyjny NBP
Podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Centralnego Adam Glapiński tłumaczył, że inflacja w Polsce utrzymuje się powyżej górnej granicy odchylenia od celu Narodowego Banku Polskiego, ale wynika to wyłącznie z negatywnych szoków podażowych i czynników całkiem zewnętrznych, pozostających poza wpływem krajowej polityki pieniężnej. Cel inflacyjny NBP to 2,5 procent – plus/minus 1 punkt procentowy.
Glapiński podkreślił, iż "wszystkie prognozy wskazują, że inflacja w przyszłym roku się obniży". Według założeń do projektu budżetu państwa na 2022 rok przyjętych niedawno przez Radę Ministrów, średnioroczna inflacja znajdzie się na poziomie 2,8 proc.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock