- Mamy zbieg szeregu niekorzystnych zjawisk, które powodują, że giełdy spadają - mówi Dawid Czopek, zarządzający mWealth Mangement komentując problemy Giełdy Papierów Wartościowych, która zanotowała e poniedziałek najgorszą noworoczną sesję w historii. - Jesteśmy w o tyle trudnej sytuacji, że w krajowej polityce nie dzieje się dobrze. Świat także nie wygląda zbyt bezpiecznie - dodaje.
- Widać to po wycenach akcji. Mamy WIG20 na najniższych poziomach od wielu lat. Także ceny obligacji zareagowały w ostatnich kilku miesiącach negatywnie na to, co się dzieje. Mamy do czynienia z odwrotem zachodnich inwestorów, którzy boją się tego, co dzieje się w Polsce - mówi Dawid Czopek.
Zdaniem gościa TVN24 Biznes i Świat nastawienie inwestorów do Polski mogłoby poprawić, "trochę cieplejszych wypowiedzi ze strony polityków". - Pierwsze próby już mieliśmy pod koniec ubiegłego roku podczas wywiadu wicepremiera dla "Financial Times". - Kilka takich sygnałów wiele by nie kosztowało, a spowodowałoby trochę cieplejsze podejście zachodnich inwestorów do tego, co się dzieje w kraju - dodaje.
Przyczyny spadków
Polska nie była jednak wyjątkiem i spadki zanotowano także na najważniejszych światowych parkietach.
- Jest cały czas obawa o to, co dzieje się w Chinach. Pomimo tego, że chińskie władze wydłużyły inwestorom strategicznym zakaz sprzedaży akcji, który obowiązywał w zeszłym roku, to nadal jest niepewność jak ten rok będzie wyglądał - mówi Dawid Czopek, zarządzający mWealth Mangement.
- Do tego doszły słabe dane odnośnie indeksu ISM dla sektora przemysłowego, który pokazał, że być może w tym sektorze przemysłowym w Stanach Zjednoczonych będziemy mieli recesję. Jego odczyt był poniżej poziomu umownego 50, który oddziela recesję od wzrostu gospodarczego - dodaje.
Jego zdaniem nie bez wpływu pozostają również słabe wyniki czwartego kwartału spółek w Stanach Zjednoczonych, ze względu na niskie ceny ropy naftowej. Problemy notuje m.in. jedna z największych amerykańskich spółek Apple, która "niezbyt dobrze sobie radzi patrząc, co raportują jej dostawcy".
Złoty w dół
Gość TVN24 Biznes i Świat był również pytany o słowa członka Rady Polityki Pieniężnej Andrzeja Kaźmierczaka, który wskazał, że decyzja Fed, o podniesieniu stóp procentowych, mogą mieć negatywny wpływ na złotego w 2016 roku.
- Dalszy wzrost stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych będzie oznaczał umacnianie dolara, a to będzie powodowało, że waluty krajów wschodzących, takich jak Polska, będą się osłabiać - wyjaśnia Czopek.
- Druga połowa grudnia była dla złotego bardzo dobra i w pierwszych dniach stycznia oddajemy to, co zyskaliśmy - wskazuje Czopek.
Jakie perspektywy dla ropy?
Zdaniem eksperta napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie między Arabią Saudyjską i Iranem nie wpływa na ceny ropy naftowej. - Jeżeli popatrzymy na to, co się stało z ropą naftową od weekendu, czyli od momentu, kiedy ten wzrost napięcia nastąpił w sposób zdecydowany, to cena ropy naftowej spadła - zwraca uwagę Dawid Czopek.
- Patrząc na notowania ropy naftowej, które powinny najmocniej reagować na ten wzrost napięć, tego nie widać. Raczej są to kwestie chińskie niż bliskowschodnie - dodaje.
Pytany o prognozy na najbliższe tygodnie mówi, że "będziemy mieli do czynienia z pewnym spadkiem, jeżeli chodzi o cenę ropy naftowej". - Być może na przełomie lutego i marca zobaczymy jeszcze trochę niższe ceny i w związku z tym na stacjach benzynowych będziemy widzieli jeszcze 0,20-0,30 zł tańsze paliwo, ale myślę, że to już będzie dołek - zaznacza.
- Te ceny, które dzisiaj są, one na średnim poziomie utrzymają się przez cały 2016 rok - mówi Czopek.
Program "Otwarcie dnia" od poniedziałku do piątku w godz. 10-12 w TVN24 Biznes i Świat.
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ