Sąd Najwyższy poinformował, że posiedzenie Izby Cywilnej SN w sprawie zagadnień prawnych dotyczących kredytów walutowych zostało przesunięte na 11 maja. Posiedzenie miało się odbyć w najbliższy wtorek, 13 kwietnia.
"W trosce o życie i zdrowie sędziów i pracowników Sądu Najwyższego, jak również mając na względzie planowane na dzień 29 kwietnia 2021 r. ogłoszenie wyroku TSUE w sprawie C-19/20, Pierwszy Prezes SN, dr hab. Małgorzata Manowska zarządziła przesunięcie na dzień 11 maja 2021 r., na godz. 10, terminu posiedzenia składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego (...) dotyczącej tzw. kredytów frankowych" - napisano w komunikacie.
Wcześniej posiedzenie Sądu Najwyższego w tej sprawie zostało przełożone z 25 marca na 13 kwietnia.
Przedstawiciele SN wskazali w komunikacie, że biorąc pod uwagę liczebność pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego (28 osób, które muszą być jednocześnie obecne na sali rozpraw) oraz ograniczenia lokalowe, "posiedzenie w dniu 13 kwietnia nie mogłoby odbyć się z zachowaniem wystarczająco bezpiecznych warunków".
Ponadto 29 kwietnia br. Trybunał Sprawiedliwości UE zapowiedział wydanie orzeczenia w sprawie C-19/20 zainicjowanej pytaniem prejudycjalnym Sądu Okręgowego w Gdańsku. "Zagadnienia prawne przedstawione przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do rozstrzygnięcia składowi całej Izby Cywilnej dotyczą wprawdzie interpretacji prawa krajowego, do dokonywania której wyłącznie uprawnione są sądy krajowe, jednak wyrok TSUE może tworzyć istotny kontekst interpretacyjny dla odpowiedzi na niektóre spośród pytań zawartych we wniosku Pierwszego Prezesa SN" - wyjaśniono.
W ocenie Sądu Najwyższego "z tych względów, uzasadnione jest przesunięcie terminu rozpatrzenia wniosku Pierwszego Prezesa SN tak, aby przy podejmowaniu decyzji w zakresie interpretacji prawa krajowego uwzględnić można było również interpretację unormowań europejskich, której ma dokonać TSUE".
Sześć pytań w sprawie kredytów walutowych
Z wnioskiem o rozstrzygnięcie zagadnień prawnych dotyczących tak zwanych kredytów walutowych zwróciła się pod koniec stycznia br. do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pierwsza prezes SN sędzia Małgorzata Manowska.
Wniosek obejmuje sześć pytań, w których poruszana jest m.in. kwestia przewalutowania kredytu. Jak podkreślono, odpowiedzi na przedstawione pytania powinny w kompleksowy sposób "rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje", jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej w kwestii kredytów walutowych.
Pierwsza prezes SN zapytała, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
W razie przeczącej odpowiedzi na to pytanie Izba Cywilna będzie musiała zająć się kwestią, czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. Osobno rozpatrywana będzie kwestia kredytu indeksowanego, a osobno – kwestia kredytu denominowanego.
Kolejne trzy pytania odnoszą się do sytuacji, w której stwierdzona zostałaby nieważność lub bezskuteczność umowy. Pierwsze z nich dotyczy tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować tzw. teorię salda, według której obowiązek zwrotu obciąża tylko tę stronę, która uzyskała większą korzyść, czy też teorię dwóch kondykcji, zgodnie z którą zwroty dokonywane są niezależnie przez dwie strony.
I prezes SN zapytała również, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty. Ostatnia kwestia dotyczy tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24