Nowe propozycje dotyczące kredytów walutowych są korzystne i konstruktywne dla gospodarki oraz banków - ocenił prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Z kolei wiceprezes ZBP Mieczysław Groszek uważa, że koszty, jakie mają ponieść banki w związki z wypłatą spreadów zostały zaniżone przez Kancelarię Prezydenta.
We wtorek przedstawiciele Kancelarii Prezydenta przedstawili założenia projektu ustawy, przewidującego zwrot posiadaczom walutowych kredytów mieszkaniowych nadmiernie naliczonych przez banki spreadów (w latach 2000-2011). - To niezwykle ważne informacje stabilizujące polski sektor bankowy, ale też pokazujące drogę postępowania, jaką chcieliby pójść pan prezydent i prezes NBP - mówił Pietraszkiewicz na spotkaniu z dziennikarzami, pytany m.in. o to, czy te propozycje to zmiana na lepsze w stosunku do poprzednich pomysłów prezydenckich.
Mieczysław Groszek, wiceprezes Związku Banków Polskich mówił na antenie TVN24 BiS, że frankowej propozycji prezydenta nie traktują jako zwycięstwa. - Dobrze, że w tej chwili zaczyna się bardzo sensowny dialog. Wszystkie wcześniejsze propozycje były formułowane z punktu widzenia interesów jednej grupy. Regulacja została zapowiedziana na kilka etapów, dających możliwość osiągnięcia rozwiązania zdecydowanie bardziej dobrowolnego niż wszystko, co do tej pory - oznajmił.
Po pierwsze stabilność
Pietraszkiewicz uznał za "niezmiernie istotne" to, że problem walutowych kredytów mieszkaniowych miałby zostać rozwiązany poprzez "rozłożenie tego procesu w czasie". Dodał, że "spokojne, rozłożone w czasie podejście do rozwiązania problemów kredytów walutowych" to "niezmiernie istotna informacja". Zwracał uwagę, że zarówno prezes NBP, jak i przedstawiciele Kancelarii Prezydenta "podnosili w swoich wystąpieniach kwestię stabilności polskiego systemu finansowego", bezpieczeństwa depozytów oraz "zdolności do finansowania przez banki polskiej gospodarki".
Błąd prezydenta?
Gość TVN24 BiS podkreślał z kolei, że koszty, jakie poniosą banki w związku ze zwrotem spreadów zostały zaniżone w prezydenckim projekcie.
- Koszty, które oszacowała Kancelaria Prezydenta nie brzmią wiarygodnie. Wszystkie dotychczasowe szacunki ZBP zaczynały się od 10 mld zł. Myślę, że w najbliższym czasie zweryfikujemy te 4 mld, dlatego że już sam fakt rozszerzenia na okres od 2000 roku, czyli objęcia umów zakończonych, wypowiedzianych bądź spłaconych świadczy o tym, że zakres jest dużo większy - uważa wiceprezes ZBP. Zdaniem Groszka banki, stosując odpowiednie taktyki marketingowe, jak łączne traktowanie wysokości rat, zachęcały odpowiednio klientów. - Ci, którzy dawali niższe oprocentowanie, bardzo często proponowali wyższy spread. Na rynku klient widział wysokość rat i według tej zasady dokonywał wyboru - podkreślał wiceprezes ZBP.
Bank przewalutuje kredyt
Jak podkreślał Pietraszkiewicz, banki są zachęcane do tego, aby samemu przewalutować kredyty frankowiczów:
Z kolei Groszek wymienił warunek, kiedy mogłoby to nastąpić:
- Kurs franka musiałby spaść do poziomu 3,40-3,20 zł. Banki odetchnęłyby z ulgą wtedy, gdyby w portfelach miały taką walutę, w jakiej klienci zarabiają - uważa Groszek.
Potrzeba dokładnej analizy
Pietraszkiewicz zaznaczył, że sektor bankowy przedstawi szczegółową ocenę wtorkowych propozycji dopiero po dokładnym zapoznaniu się z nimi. - Jednoznaczna i całościowa ocena przedstawionych propozycji dziś nie jest możliwa. Sądzę, że w kolejnych dniach we wszystkich bankach i także w ZBP zostanie dokonana bardziej szczegółowa ocena założeń projektu ustawy i innych propozycji - mówił. Zapewnił także, że sektor bankowy ze swojej strony będzie przedstawiał kolejne "konstruktywne propozycje" w kwestii kredytów walutowych. Podkreślił, że w wyniku tych wszystkich działań "nie może dojść do uprzywilejowania posiadaczy kredytów walutowych kosztem kredytobiorców złotowych", nie może też dojść do "osłabienia sektora bankowego" i tym samym zmniejszenia możliwości finansowania przez ten sektor rozwoju gospodarczego. - Chodzi również o to, by przy okazji "nie wywoływać fali sporów z inwestorami", które mogłyby zaowocować kosztownymi dla państwa procesami - argumentował prezes ZBP.
Autor: PMB / Źródło: PAP, tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com