Parlament Europejski proponuje poprawki do przepisów w sprawie walki z unikaniem opodatkowania i praniem brudnych pieniędzy. Europosłowie z dwóch komisji chcą szerszego dostępu do rejestru rzeczywistych właścicieli firm, by utrudnić ukrywanie dochodów w złożonych strukturach finansowych.
Chodzi o przedstawiony w lipcu przez Komisję Europejską projekt zaostrzenia przepisów, które mają pomóc w walce z praniem brudnych pieniędzy i w odcięciu terrorystom źródeł finansowania. Zaproponowane przez KE zmiany przewidują, że państwa członkowskie będą upubliczniać niektóre informacje zawarte w rejestrach właścicieli rzeczywistych przedsiębiorstw i trustów biznesowych. Informacje o wszystkich pozostałych trustach mają być umieszczane w rejestrach krajowych i udostępniane zainteresowanym, jeśli wykażą oni "uzasadniony interes".
Poprawki europosłów
Europosłowie z komisji ds. gospodarczych i monetarnych oraz z komisji do spraw wolności obywatelskich zaproponowali we wtorek zmiany do tych zapisów, tak by wykazywanie "uzasadnionego interesu" nie było konieczne. Dzięki tej propozycji każdy obywatel UE miałby bez ograniczeń dostęp do rejestrów rzeczywistych właścicieli przedsiębiorstw, a nie tylko przedstawiciele wyspecjalizowanych instytucji czy dziennikarze. - Złożone struktury przedsiębiorstw i firmy wydmuszki ułatwiają ukrywanie pieniędzy. Poprzez publiczny rejestr takich firm i trustów Parlament Europejski chce rzucić światło na te struktury i w ten sposób z nimi walczyć - oświadczyła po głosowaniu zajmująca się tą sprawą holenderska europosłanka Judith Sargentini (Zieloni). Europosłowie proponują ponadto rozszerzenie zakresu dyrektywy przeciw praniu brudnych pieniędzy, tak by obok trustów przepisy obejmowały również innego typu fundusze powiernicze lub inne rozwiązania prawne "mające strukturę lub funkcję podobne do trustów". Poprawki dotyczą też platform wymiany walut wirtualnych i dostawców kont waluty wirtualnej. KE zaproponowała, by podmioty te musiały kontrolować swoich klientów podczas wymiany waluty wirtualnej na realną, uniemożliwiając dotychczasową anonimowość takich transakcji. Europosłowie chcą, by platformy były objęte takimi samymi wymogami jak banki, jeśli chodzi o identyfikowanie klientów i monitorowanie transakcji finansowych.
Zmiana limitu
Europosłowie poparli też zaproponowane przez KE zmniejszenie limitu wartości transakcji przy użyciu karty przedpłaconej, od którego wymagana jest identyfikacja. Obecnie jest to 250 euro, po zmianach będzie to 150 euro. Stanowisko przyjęte przez komisje musi jeszcze zatwierdzić cały Parlament Europejski. Po tym, gdy to zrobi na marcowej sesji, będą mogły się rozpocząć negocjacje z przedstawicielami państw członkowskich i Komisją Europejską nad ostatecznym kształtem regulacji.
Hakerzy mają chrapkę na polskie banki. Gośćmi programu "Bilans" w TVN24 BiS byli Krzysztof Młynarski oraz Tomasz Kurzak (03.02.2017):
Autor: mb/gry / Źródło: PAP