Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed wskazał, że czternastą emeryturę w pełnej wysokości otrzyma ponad 7,9 miliona osób, czyli prawie 94 procent uprawnionych. Mechanizmem złotówka za złotówkę objętych jest 1,1 miliona osób. Świadczenia nie otrzyma z kolei około pół miliona emerytów.
Senat w środę debatował nad ustawą o kolejnym w 2021 roku dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Wiceminister Stanisław Szwed zwrócił uwagę, że czternasta emerytura jest kolejnym świadczeniem po trzynastkach, które będą wypłacone w tym roku emerytom i rencistom. Zaznaczył, że trzynastą emeryturę otrzymają w kwietniu, a czternastą w listopadzie lub w grudniu.
Jak wskazał, rozwiązanie ma być zastosowane do emerytur i rent w systemie powszechnym, do emerytur i rent rolników, służb mundurowych, emerytur pomostowych, świadczeń i zasiłków przedemerytalnych, rent socjalnych, rent strukturalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, rodzicielskich świadczeń uzupełniających oraz rent inwalidów wojennych i wojskowych.
Czternasta emerytura
Szwed przekazał, że uprawnionych do świadczenia jest ponad 9 mln osób. Wyjaśnił, że pełną czternastą emeryturę w wysokości minimalnej emerytury otrzymają seniorzy pobierający świadczenie w wysokości nieprzekraczającej 2900 zł brutto. Od marca 2021 roku minimalne emerytury mają być podniesione z 1200 do 1250,88 zł brutto.
W przypadku emerytów i rencistów pobierających świadczenie w wysokości powyżej 2900 zł stosowana będzie zasada złotówka za złotówkę, a więc czternasta emerytura będzie pomniejszana o kwotę przekroczenia ponad 2900 zł.
- Świadczenie w pełnej wysokości otrzyma ponad 7,9 miliona osób, czyli prawie 94 procent. Można więc powiedzieć, że praktycznie wszystkie osoby uprawnione. Mechanizmem złotówka za złotówkę objętych jest 1,1 miliona osób. Czyli łącznie ponad 9,1 miliona osób skorzysta z czternastej emerytury – podkreślił wiceszef MRiPS.
Szwed dodał, że świadczenia nie otrzyma około 500 tys. osób, których emerytura wynosi ponad 4200 zł.
Wiceminister przekazał, że łączny koszt świadczenia wynosi 11,4 mld zł. - Jak dodamy do tego trzynastą emeryturę, to łączne środki na oba świadczenia wynoszą ponad 22 miliardy złotych – powiedział. Stanisław Szwed zaznaczył, że dodatkowe świadczenie nie będzie podlegało potrąceniom i egzekucjom.
Wątpliwości dotyczące źródła finansowania
Senatorowie wyrażali wątpliwości dotyczące źródła finansowania czternastej emerytury. Podnosili, że pieniądze na wypłatę świadczenia powinny pochodzić z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a nie – jak jest w ustawie – z Funduszu Solidarnościowego, który został stworzony w celu wsparcia osób z niepełnosprawnością.
- Nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o realizację programów wsparcia osób niepełnosprawnych – zapewnił Szwed.
W ubiegłym tygodniu senacka Komisja Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej zarekomendowała przyjęcie ustawy wraz z poprawkami. Zmiany zaproponowane przez senatorów opozycji zakładają inne źródło finansowania czternastek (zamiast Funduszu Solidarnościowego – Fundusz Ubezpieczeń Społecznych) oraz zniesienie progu dochodowego tak, aby świadczenie w pełnej wysokości mogli pobierać wszyscy emeryci i renciści.
Czternasta emerytura zostanie wypłacona z urzędu w terminie wypłaty listopadowych świadczeń. W wyjątkowych sytuacjach świadczenie będzie wypłacone w grudniu 2021 r. – w przypadku świadczeń i zasiłków przedemerytalnych – i w styczniu 2022 r. – w przypadku okresowo co kwartał wypłacanych świadczeń z ubezpieczenia społecznego rolników.
Waloryzacja rent i emerytur
W środę w Senacie odbyła się także dyskusja nad ustawą o waloryzacji rent i emerytur. Początkowo rząd przewidywał, że wskaźnik waloryzacji w 2021 roku wyniesie 103,84 procent, z gwarantowaną kwotą podwyżki 50 zł. Ostatecznie wskaźnik jest wyższy i wyniesie 104,24 procent.
Oznacza to, że od 1 marca najniższa emerytura i renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wzrośnie o 50,88 zł i wyniesie 1250,88 zł. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca wyniesie 938,16 zł, renta rodzinna – 1250,88 zł, świadczenie przedemerytalne – 1262,34 zł, a świadczenie przedemerytalne w przypadku przekroczenia przychodu – 631,17 zł.
Z kolei miesięczny próg uprawniający do świadczenia wyrównawczego wyniesie 2501,76 zł, a próg uprawniający do świadczenia uzupełniającego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji – 1772,08 zł.
- Łączny koszt waloryzacji będzie w tym roku wynosił około 10,6 miliarda złotych – powiedział Stanisław Szwed. Wiceszef MRiPS przypomniał, że waloryzacja - jak co roku - będzie automatycznie naliczana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Szwed poinformował, że w 2020 roku najniższą emeryturę pobierało 228 tys. osób, rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy - 185 tys. osób, rentę rodzinną - 129 tys. osób. - Pozostała część, czyli prawie 9,6 miliona osób uprawnionych ma wyższe świadczenia – powiedział. Te osoby również otrzymają podwyżki świadczeń zgodnie z waloryzacją procentową.
Obecnie minimalna emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wynoszą 1200 zł brutto. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy to 900 zł brutto.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock