Dwa dni po expose Mateusza Morawieckiego, w którym nowy premier położył nacisk na przyśpieszenie programu Mieszkanie plus, resort infrastruktury poinformował o podpisaniu 28 listów intencyjnych na budowę tanich mieszkań. Tak naprawdę nic się nie dzieje, program cały czas jest w blokach startowych – oceniają eksperci.
Mateusz Morawiecki w expose nie pozostawił złudzeń. Program Mieszkanie plus, jeden ze sztandarowych projektów Prawa i Sprawiedliwości, który dziś mocno się ślimaczy, musi nabrać rozpędu.
- Nie jest łatwo ruszyć tę bryłę. Ale ta kula śniegowa już ruszyła i za parę kwartałów będziemy oddawać do użytku pierwsze tanie mieszkania, zbudowane tanio mieszkania – mówił nowy premier i przekonywał, że program na najbliższą dekadę będzie sztandarowym zadaniem rządu.
Listy intencyjne
Zaledwie dwa dni po expose Mateusza Morawieckiego resort infrastruktury pochwalił się, że właśnie podpisał 28 kolejnych listów intencyjnych z samorządami, które chcą skorzystać z programu. Dzięki temu powstać ma około 2,5 tysiąca mieszkań – najwięcej w Nakle nad Notecią i w Nysie.
- Po trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości przygotowujemy 5,5 tysiąca inwestycji i symbolicznie rozpoczynamy budowy w Kielcach, Łomży i Zakliczynie. Wkrótce będziemy uruchamiać kolejne inwestycje z programu – mówił w czwartek wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski, który jest pełnomocnikiem rządu ds. budowy mieszkań.
Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości weszła w życie 11 września tego roku. Dzięki niej powstać ma tzw. bank ziemi, który będzie gospodarował gruntami Skarbu Państwa, jakie zostaną przeznaczone pod budowy w ramach programu Mieszkanie plus.
Opinie ekspertów
Tyle tylko, że resort nie pierwszy raz chwali się podpisanymi listami intencyjnymi i nie pierwszy raz zapowiada przyśpieszenie. Na ekspertach nie robi to żadnego wrażenia, choć w grudniu Jarocin (jako pierwsze miasto w Polsce) przyznał lokale w ramach pilotażu programu – pierwsze osoby zamieszkają tam na wiosnę przyszłego roku. Tak naprawdę program rozwija się w żółwim tempie. Łącznie Krajowy Zasób Nieruchomości podpisał porozumienia na blisko 6 tys. mieszkań, ale liczba ta nie robi na ekspertach żadnego wrażenia.
– Sukcesem będzie nie jedna, dwie czy dziesięć inwestycji. Ta masa musi być zauważalna, żebyśmy mogli mówić o powodzeniu programu – mówi Konrad Płochocki dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
- Na razie nie dostrzegam typowo wiarygodnych symptomów ożywienia. Na pewno trudno za takowe uznać podpisywanie kolejnych listów intencyjnych. Tak naprawdę niewiele z tego wynika, a na pewno nie to, że program ruszył pełną parą i jest na pewnej drodze do sukcesu. Bardziej wygląda to na pozostawanie w blokach startowych przed tym właściwym ruchem do przodu, na który wszyscy czekamy, i który nie wiadomo czy i kiedy nastąpi – dodaje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości z portalu RynekPierwotny.pl.
Tanie mieszkania
Niecierpliwił się też Jarosław Kaczyński, który podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy mówił o przyśpieszeniu w budowie tanich mieszkań. Obserwatorzy sceny politycznej odebrali to jako żółtą kartkę dla ministra Andrzeja Adamczyka. Nazwisko ministra infrastruktury było nieoficjalnie wymieniane w kontekście zmian w rządzie, spekulowano nawet, że kontrolę nad pracami resortu mógłby przejąć Mateusz Morawiecki. Ostatecznie Adamczyk zachował stanowisko, a ewentualne zmiany w rządzie miałyby nastąpić w styczniu.
Konrad Płochocki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich mówił w czwartek, że deweloperom podoba się idea programu, ale analizy związku pokazują, że deweloperom nie opłaca się angażować w projekt. Deweloperzy już wcześniej podkreślali, że „założenia programu nie są dostosowane do realiów ekonomicznych. A bez udziału prywatnych firm program może się nie udać.
Program Mieszkanie plus
Program Mieszkanie plus jest częścią Narodowego Programu Mieszkaniowego. Zakłada budowę tanich mieszkań na wynajem, z opcją dojścia do własności. Maksymalny czynsz będzie ustalany na podstawie rozporządzenia wydawanego co roku przez Radę Ministrów. Pprogram skierowany jest przede wszystkim do osób mniej zamożnych, których nie stać na kredyt, a które nie kwalifikują się do przyznania mieszkania komunalnego.
Z danych GUS wynika, że na koniec 2016 roku w Polsce było 14,3 mln mieszkań. W ubiegłym roku wybudowano przybyło 152,6 tys. mieszkań, o 1,1 proc. więcej niż w 2015 roku.
Autor: sta/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock