W kwietniu średnie ceny za metr kwadratowy mieszkań w ofercie deweloperów w Warszawie, Trójmieście i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii pozostały bez zmian w porównaniu z marcem - wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. Z kolei ceny w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Poznaniu wzrosły miesiąc do miesiąca.
"Otóż w stolicy średnia cena metra kwadratowego mieszkań dostępnych w ofercie firm deweloperskich utrzymała poziom z marca. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w Trójmieście oraz w miastach wchodzących w skład Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Podwyżkę o 1 proc. odnotowano w Krakowie, Wrocławiu i Łodzi, zaś w Poznaniu średnia cena metra kwadratowego wzrosła w kwietniu o 3 proc., przekraczając pułap 13 tys. zł" - napisano.
Ceny mieszkań na rynku pierwotnym
"Sytuacja w Poznaniu jest o tyle nietypowa, że wskaźnik popytu na mieszkania spadł w tym roku z 13 proc. do 5 proc. Sytuacja kupujących jest więc wyjątkowo komfortowa, bo mają duży wybór mieszkań. Deweloperzy jednak najwyraźniej uznali, że mogą sobie pozwolić na podwyższanie ich cen, i to także tych lokali, które już jakiś czas temu wprowadzili na rynek. Kolejne miesiące pokażą, czy kupujący zaakceptują te podwyżki" - napisano w raporcie.
Autorzy badania wskazują, że w Trójmieście kupujący nie zamierzają już płacić tak bajońskich sum. W kwietniu sprzedane przez deweloperów w tej metropolii mieszkania kosztowały średnio 13,9 tys. zł za metr kwadratowy, a więc znacznie poniżej średniej dla całej oferty, która przekracza 15 tys. zł.
Z badania wynika, że w tym roku deweloperzy działający w siedmiu największych metropoliach zwiększyli swoją ofertę. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że pod koniec kwietnia kupujący nowe mieszkania mogli przebierać w blisko 51 tys. lokali. Łącznie było ich o 3 proc. więcej niż rok wcześniej, choć w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście deweloperzy wciąż nie uzupełnili oferty do poziomu sprzed roku.
Autorzy badania wskazują, że w porównaniu z końcówką ubiegłego roku szczególnie imponujący wzrost oferty odnotowano we Wrocławiu – o 36 proc. i w Poznaniu – o 32 proc. W Trójmieście liczba nowych mieszkań w ofercie wzrosła o 28 proc., a w Warszawie – o 19 proc.
Sytuacja na rynku pierwotnym w kwietniu 2024
"Należy jednak w tym miejscu podkreślić, że w kwietniu firmy deweloperskie wyraźnie wyhamowały nową podaż. Wyjątkiem był Wrocław. Tam mieszkań wprowadzonych do sprzedaży było przeszło dwukrotnie więcej niż miesiąc wcześniej. Najprawdopodobniej to właśnie pojawienie się na rynku potężnej puli mieszkań spowodowało, że wrocławscy deweloperzy jako jedyni zwiększyli w kwietniu ich sprzedaż. W pozostałych metropoliach odnotowano spadki. W Łodzi sprzedaż nowych lokali spadła aż o 74 proc. miesiąc do miesiąca. Słabszy od kwietniowego wynik odnotowano w tym mieście po raz ostatni w sierpniu 2022 r., a więc w okresie zapaści na rynku kredytów mieszkaniowych" - napisano.
Autorzy badania dodają, że kwietniowe załamanie w większości metropolii można wytłumaczyć splotem kilku okoliczności.
"Jednym z nich może być wygaszenie od stycznia br. programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Przy czym w poprzednich miesiącach deweloperzy jeszcze tego nie odczuli, bo wiele umów deweloperskich zawierały osoby, które dopiero w styczniu i lutym doczekały się pozytywnej decyzji kredytowej. Ponadto być może zapowiedź nowego programu wsparcia kredytobiorców Kredyt mieszkaniowy #naStart spowodowała, że część potencjalnych nabywców mieszkań postanowiła poczekać na korzystniejsze warunki kredytowe" - napisano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock