Ceny żywności rosną z dnia na dzień. Nie tylko w Polsce - kryzys żywnościowy jest odczuwalny na całym świecie. Jak rozwiązać ten problem zastanawiają się uczestnicy szczytu G-8, którzy zebrali się na japońskiej wyspie Hokkaido.
W poniedziałek rozpoczęło się coroczne spotkanie przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw. Jego celem ma być znalezienie rozwiązań dla najbardziej palących problemów gospodarczych, do jakich należą między innymi horrendalnie rosnące ceny żywności. Tymczasem nasze ministerstwo rolnictwa podaje, że w czerwcu produkty rolne zaczęły trochę tanieć.
Zdaniem Roberta Zoellicka, prezesa Banku Światowego, prawdziwym testem na globalną solidarność z najbiedniejszymi będzie znalezienie rozwiązania problemu drogiej żywności.
- Sposób w jaki odpowiemy na zagrożenie związane z rosnącymi cenami paliw i żywności będzie testem globalnego systemu pomocy dla najbiedniejszych. Nie możemy sobie pozwolić, aby nie przejść tego testu. Ten szczyt G8 musi przynieść nadzieję tym którzy pozostają bez żywności. Globalizacja zapewniająca rozwój gospodarczy nie powinna wykluczać żadnego kraju - mówił.
Kryzys prowokuje protesty
Coraz więcej krajów boryka się bowiem z kłopotami spowodowanymi wysokimi cenami żywności. Brak taniego jedzenia prowadzi często do zamieszek.
- Świat przechodzi jednocześnie trzy kryzysy: kryzys żywnościowy, klimatyczny i spowolnienie gospodarcze. Te kryzysy są ściśle powiązane i trzeba szukać dla nich wspólnego rozwiązania - powiedział Ban Ki-Moon, sekretarz generalny ONZ.
Wzrost cen żywności spowodowany jest rosnącymi zapotrzebowaniem na jedzenie. Kraje takie, jak Indie i Chiny bogacą się i konsumują coraz więcej.
Kolejną kwestią są rosnące ceny paliw na świecie, które podnoszą ceny żywności ze względu na wyższe opłaty za transport. Wzrasta także popyt na rośliny, które wykorzystuje się w produkcji biopaliw. To wszystko powoduje, ze żywność staje się coraz mniej dostępna.
Wysychające zboża
Także Polacy, na co dzień obserwują wzrost cen podstawowych produktów żywnościowych. Dodatkowo w tym roku na części terytorium Polski daje znać o sobie dać susza. Perspektywy na rynku żywności nie są więc wesołe.
W ciągu ostatniego roku pszenica zdrożała o ponad 40 procent, żyto o prawie jedną czwartą. Wieprzowina jest droższa o 25 procent, drób o 4 procent, podobnie wołowina. Mleko jest natomiast o 7 procent droższe niż rok wcześniej
Z powodu suszy w Polsce ucierpiały uprawy zbóż i roślin strączkowych głównie w północno-zachodniej Polsce. W mniejszym stopniu ucierpiały inne uprawy.
Ceny nieco spadły
Ostatni miesiąc jednak przyniósł dobre wiadomości i iskierkę nadziei, że drożyzna nie będzie galopować tak, jak do tej pory. W czerwcu pszenica staniała o 6,6 proc., a żyto o 6,7 proc. - wynika z analizy ministerstwa rolnictwa. Wieprzowina potaniała w skupie o 2 proc. w ciągu miesiąca.
Dzieje się tak jednak dlatego, że na rynku zaczyna pojawiać się zboże z tegorocznych zbiorów, importowane z południa Europy. Spadki cen mogą mieć więc tylko charakter sezonowy, a nie trwały.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES