Jedynie 1,8 mld zł ma w tym roku zarobić Narodowy Bank Polski - dowiaduje się "Dziennik Gazeta Prawna". Budżet państwa może dostać nieco ponad 1,7 mld zł. Zysk za zeszły rok zasilił tegoroczny budżet państwa sumą niemal 4 miliardów złotych.
- Tegoroczny plan finansowy Narodowego Banku Polskiego zakłada ukształtowanie się wyniku finansowego NBP na poziomie 1,807 mld zł - powiedział gazecie członek zarządu banku centralnego Zdzisław Sokal. Jak jednak zastrzegł "nie jest możliwe uzyskanie pewności, że wymienione kwoty ukształtują się na zaplanowanym poziomie".
Jak zauważa gazeta w przypadku zysku NBP każdy scenariusz jest możliwy. - Zarówno znacząca zwyżka, jak i zjazd do zera. Te 1,8 mld zł to może być jedna z zakładanych przez bank prognoz - mówi "DGP" Maciej Regula z BZ WBK.
Zysk niezgody
Były wiceminister finansów Stanisław Gomułka ocenia, że zastrzyk gotówki z NBP do budżetu będzie możliwy pod dwoma warunkami: "osłabienia złotego pod koniec roku i wzrostu rentowności papierów skarbowych na rynkach głównych, czyli Stanach Zjednoczonych i Niemczech".
Eksperci podkreślają, że jak najszybciej należałoby zmienić sposób wypłacania do budżetu zysku banku centralnego - powinna to być średnia z ostatnich trzech lat, tak jak to jest w wielu krajach UE. - Pozwoliłoby to ministrowi finansów pracować w bardziej przejrzystych warunkach - mówi b. wiceszef NBP Krzysztof Rybiński.
Na początku roku pomiędzy nowym składem Rady Polityki Pieniężnej a ówczesnym prezesem NBP Sławomirem Skrzypkiem wybuchł spór na temat sposobu liczenia zysku banku centralnego. Prezes zarzucał, że Rada zmieniając uchwałę o sposobie liczenia zysku dokonała "skoku na kasę", by z wyliczonego większego zysku dać rządowi więcej pieniędzy.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24