- Zbyt szybkie umacnianie się złotego, z którym mamy obecnie do czynienia, może zaszkodzić ożywieniu gospodarczemu - uważa wiceminister finansów, Ludwik Kotecki. A analitycy prognozują, że nasza waluta będzie coraz mocniejsza
- Źle, że złoty tak szybko aprecjonuje. Stabilny i niezbyt mocny kurs złotego byłby bardziej korzystny dla gospodarki - powiedział Kotecki. - Tak mocny złoty nie jest pożądany w pierwszej fazie ożywienia gospodarczego, z którą mamy obecnie do czynienia - dodał wiceminister finansów.
Bo choć mocna złoty cieszy spłacających kredyty walutowe, czy planujących podróż zagraniczną, to obniża konkurencyjność naszej gospodarki, a tym samym tempo jej wzrostu.
Mocny i stabilny
A we wtorek jedno euro kosztowało już tylko 3,82 zł. Ekonomiści przewidują, że nadal będziemy obserwowali spadek cen walut. - Złoty zachowuje się stabilnie, podąża za notowaniami eurodolara. Ostatnie dwa tygodnie pokazują, że polska waluta jest stabilna i mocna - powiedział diler walutowy z Banku BPH Marek Cherubin. - Wpływ na wycenę będą miały głównie czynniki zewnętrzne. Do końca tygodnia nic wielkiego nie powinno się wydarzyć, zatem należy spodziewać się, że złoty znajdzie się w dosyć wąskim paśmie 3,82-3,85 za euro, czyli pozostanie stabilny - dodał.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24