Polski złoty słabnie, podobnie jak inne waluty Europy Środkowo-Wschodniej. Winny jest silniejszy dolar oraz pogłoski o niższym wzroście polskiego PKB. Ale trend dla złotówki ma się wkrótce odwrócić.
- Złoty jest cały czas w trendzie osłabiania się, podobnie jak waluty regionu oraz waluty rynków wschodzących - ocenia Bogumił Modzelewski, diler walutowy z Banku Gospodarstwa Krajowego. - Złożyło się na to kilka czynników, między innymi silniejszy dolar oraz pogłoski o możliwości zrewidowania tempa wzrostu PKB na przyszły rok przez Ministerstwo Finansów.
Przyczyny słabości złotego
Według Modzelewskiego niekorzystnie na złotego wpłynęły także gorsze od oczekiwań dane z Niemiec o zamówieniach w tamtejszym przemyśle.
Rada Europejskiego Banku Centralnego pozostawiła w czwartek podstawowe stopy procentowe bez zmian. Benchmarkowa stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi nadal 4,25 proc. (CZYTAJ WIĘCEJ)
- Informacje te potwierdziły tylko obawy inwestorów, co przełożyło się na wzrost tempa osłabiania się złotego - powiedział Modzelewski.
Od piątku los się odwróci...
Zdaniem dilera w piątek może nastąpić korekta ostatnich wzrostów kursu euro-złotego i odwrócenie tendencji.
- Inwestorzy mogą chcieć zrealizować zyski zamykając bieżące operacje, może nastąpić korekta ostatnich wzrostów kursu, złoty może się umocnić - powiedział Modzelewski.
W piątek możliwa stabilizacja cen
- Jutro wszystko będzie zależeć od danych z USA, ale te aż tak mocno nie powinny wpłynąć na poziomy cen. Spodziewałbym się pewnej stabilizacji, słabnie złoty, rynki bazowe nie rosną, rynek wydaje się być zrównoważony, może dojść do konsolidacji - ocenił Błażej Wajszczuk, diler obligacji z Fortis Banku.
Pomimo że złoty słabnie, na rynku przeważają oczekiwania, że polskie stopy procentowe nie pójdą już do góry.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24