Środowa sesja na warszawskim parkiecie zaczęła się całkiem nieźle. WIG20 na otwarciu wzrósł o 0,46 proc. i wyniósł 1745 pkt. Już po kilkunastu minutach stracił jednak zdecydowanie na wartości i znalazł się pod kreską. Na neutralnych poziomach rozpoczęły się także sesje na innych ważnych parkietach w Azji.
Jak tłumaczą analitycy, dobry początek sesji to efekt wczorajszych wyraźnych wzrostów na Wall Street. Co prawda, zwyżka indeksu S&P500 o 4,0 proc., po przecenie dzień wcześniej o 8,9 proc., czy też zwyżka Nasdaq Composite o 3,7 proc., po spadku o 8,95 proc., nie jest zdecydowanym zwycięstwem popytu, ale niewątpliwe znacząco zmniejsza szanse na szybki powrót amerykańskich indeksów do listopadowych minimów.
Co jednak już widać, niewielkie wzrosty na otwarciu nie znajdują kontynuacji w godzinach przedpołudniowych. Inwestorzy mogą dziś realizować zyski, pomimo wczorajszego doskonałego zachowania GPW, głównie w obawie o negatywny wpływ danych z rynku pracy w USA - oceniają eksperci.
W oczekiwaniu na Amerykę
Po godz. 14 zostanie opublikowany raport ADP mówiący o listopadowej zmianie zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym. Dane te traktowane są jako zapowiedź tego, co w piątek pokażą oficjalne dane z tego rynku. Oczekuje się, że raport ADP poinformuje o spadku zatrudnienia o 180 tys., po tym jak w październiku był to spadek o 157 tys. Nie można jednak wykluczać znacznie gorszego odczytu. A to mogłoby popsuć humory inwestorom.
Drugim poważnym zagrożeniem dla rynków akcji jest w dniu dzisiejszym, zaplanowana na godzinę 16-tą, publikacja indeksu ISM dla sektora usług. W listopadzie prognozuje się jego spadek do 42,6 pkt. z 44,4 pkt. miesiąc wcześniej. Gorsze od oczekiwań dane, co wydaje się być bardziej prawdopodobnym odczytem niż lepsze dane, mogą stać się impulsem do sprzedaży akcji - ocenia Marcin R. Kiepas z X-Trade Brokers. Gdyby jednak okazało się, że indeks ten był wyraźnie powyżej prognoz, to nie tylko byłoby to duże zaskoczenie, ale przede wszystkim impuls do kupna akcji.
Dane także z Europy
Powyższe raporty to nie jedyne publikacje dzisiejszego dnia. Inwestorzy ponadto dowiedzą się jak w listopadzie kształtowały się europejskie odpowiedniki ISM, czyli indeksy PMI dla sektora usług. Poznają październikowe wyniki sprzedaży detalicznej w strefie euro, zrewidowane kwartalne dane o wydajności i jednostkowych kosztach pracy w USA, a pod koniec dnia zostanie opublikowana Beżowa Księga.
Na innych giełdach w Europie na razie główne indeksy znajdują się w okolicach zera. Niemiecki DAX spadł po otwarciu sesji o 0,51 proc., francuski CAC 40 o 0,33 proc., brytyjski FTSE 100 wzrósł o 0,20 proc., a węgierski BUX o 0,77 proc.
Źródło: PAP, bankier.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl