Wzrosty najważniejszych indeksów o ponad 3 procent - taki był finisz wtorkowej sesji na Wall Street. Obrotowi towarzyszyły duże wahania kursów.
Zdaniem agencji Reuters, do ostatecznego wzrostu indeksów, przyczyniło się oświadczenie giganta General Electric, iż pomimo trudnej sytuacji i słabych wyników czwartego kwartału, wypłaci akcjonariuszom dywidendy na niezmienionym poziomie.
Ford daje radę, GM prosi o pomoc
Nastroje inwestorów poprawiła też wypowiedź CEO koncernu Ford Motor Corp., Alana Mulally'ego, że koncern ma wystarczające środki finansowe, aby przetrwać rok 2009 i być może nie będzie potrzebował rządowego wsparcia.
Jednak jego główny rywal General Motors zakomunikował, że potrzebuje 12 mld dolarów, aby kontynuować działalność oraz, że listopadzie sprzedaż jego samochodów spadła o 41 proc. Chwilowo zachwiało to rynkiem jednak przed zamknięciem notowań kursy ponownie wzrosły.
Przekroczyły 3 proc.
W rezultacie indeks największych korporacji przemysłowych Dow Jones Industrial Average zakończył dzień z zyskiem 270,00 pkt. (3,31 proc.) osiągając poziom 8.419,09 pkt.
Szerszy indeks Standard & Poor's 500 wzrósł o 32,60 pkt. (3,99 proc.) do 848,81 pkt.
Nasdaq Composite także wzrósł - o 51,73 pkt. (3,70 proc.) do 1.449,80 pkt.
Źródło: PAP