Minister sportu chce chronić niezadowolonych turystów. Jego projekt nowelizacji ustawy o usługach turystycznych zakłada m.in. gwarancje pełnego pokrycia wszystkich roszczeń klientów. Ale biura ostrzegają: to zbyt wiele! I dodają, że może się to odbić na cenach wycieczek.
Nowelizację wymusiły zastrzeżenia Unii Europejskiej, że polskie prawo zbyt słabo chroni klientów biur turystycznych - pisze "Gazeta Prawna". Eksperci, na których się powołuje twierdzą, że propozycja ministra sportu idzie dalej niż unijne wymogi.
"Rozłożą nas na łopatki"
Wprowadzenie zabezpieczeń będzie oznaczało wyższe składki za ubezpieczenia. Przedstawiciele biur turystycznych uważają bowiem, że nie wszyscy dadzą radę w tej sytuacji utrzymać się na rynku. Szacują, że z trzech tysięcy operatorów obecnych na rynku pozostanie 300. Za wyższe ceny polis zapłacą oczywiście klienci - płacąc więcej za wycieczkę.
– Wejście ustawy w życie w obecnym kształcie rozłoży polską branżę turystyczną na łopatki – mówi w rozmowie z gazetą Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. – Unia zarzucała polskim biurom, że ich klienci są niewystarczająco zabezpieczeni przed upadkiem biura. Liczyliśmy się więc z tym, że suma gwarancji ulegnie zwiększeniu, bo faktycznie była niewystarczająca – dodaje.
Wejście ustawy w życie w obecnym kształcie rozłoży polską branżę turystyczną na łopatki. Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki
Dotąd pieniądze z tytułu gwarancji starczały najwyżej na sprowadzenie turystów z zagranicy. Osoby, które w ogóle nie wyjechały, miały trudności z uzyskaniem zwrotu kosztów imprezy, nie mówiąc już o odszkodowaniu - podsumowuje gazeta.
To nie koniec
Obecnie składki ubezpieczeń są wyliczane w oparciu o dane za zamknięty rok, a ustawodawca chce, żeby wyliczać je od prognoz. Ubezpieczyciele obawiają się, że firmy turystyczne będą zaniżać te wartości, żeby płacić niższe składki - zauważa "Gazeta Prawna".
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu