- To nie jest pierwszy przypadek w historii Wielkiej Brytanii, że ryzykujący polityk spotyka się z negatywną opinią wyborców - mówi Zbigniew Girzyński, historyk i były poseł Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem gościa "Rozmowy Poranka" w TVN24 BiS: "Theresa May zaryzykowała i może się tak stać, że przegra wybory". W czwartek na Wyspach Brytyjskich odbywają się przedterminowe wybory parlamentarne.
Według większości sondaży premier Theresa May może spodziewać się zachowania stanowiska i powiększenia samodzielnej większości torysów w Izbie Gmin, która obecnie wynosi 17 mandatów. Zbigniew Girzyński wskazuje jednak, że w historii brytyjskiej polityki nie brakuje przykładów wyborów, w których faworyt przegrywał.
- Tak się może stać i będzie duża niespodzianka - mówi gość "Rozmowy Poranka" w TVN24 BiS, jednocześnie przypominając konferencję w Poczdamie w 1945 roku. - Spotkała się tam wielka trójka już po śmierci Roosevelta. Był tam Truman, Stalin i Churchill, który pojechał żegnany przez dwóch partnerów na ogłoszenie wyników wyborów, które odbywały się w Wielkiej Brytanii. Na spotkanie wrócił jednak premier Clemens Attlee, ponieważ wygrali laburzyści, co było potężnym zaskoczeniem - przypomina były poseł PiS.
Zdaniem Girzyńskiego, "Theresa May zaryzykowała i może się tak stać, że przegra wybory".
Przesłuchanie za oceanem
W czwartek były szef FBI James Comey ma zeznawać przed senacką komisją wywiadu w sprawie dochodzenia dotyczącego ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA oraz domniemanych powiązań między otoczeniem Trumpa a przedstawicielami Kremla.
Na dzień przed przesłuchaniem Comey zamieścił jednak na stronach internetowych komisji Senatu oświadczenie, w którym przedstawił niektóre kwestie, jakie poruszy podczas dzisiejszego przesłuchania.
- To może szokować z prostego powodu. Odsłania kuchnię polityczną, której bardzo często nie znamy. Gdybyśmy poprosili tego lub innego szefa FBI żeby przedstawił dwa spotkania z Barackiem Obamą, to być może wtedy byłoby wiele ciekawych wątków. Z całą pewnością intensywność spotkań, emocje jakie wzbudzają, sprawa, która spowodowała, że Comey zeznaje dzisiaj w Kongresie, buduje dodatkowe napięcie i nie wiemy jak to się zakończy - mówi Zbigniew Girzyński.
- Gdy w roku 1973 wybuchła afera Watergate, to też nie przypuszczano, że niezwykle popularny Nixon pożegna się z Białym Domem - dodaje historyk.
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS