Ministerstwo Finansów szuka kolejnych sposobów na łatanie dziury budżetowej. Tym razem resort chce sięgnąć do kieszeni osób, które spóźniają się z płaceniem podatków. Już wkrótce mają one być obciążone wyższymi odsetkami od zaległości podatkowych.
Jak powiedział w TVN CNBC Biznes wiceminister finansów Maciej Grabowski, resort chce, by wysokość odsetek od zaległości podatkowych wynosiła dwa punkty procentowe więcej niż obecnie. - Więc to by było 12 procent - stwierdził urzędnik.
Przypomniał, że od tego roku podatnik, który sam zadeklaruje, że się pomylił i złoży korektę do swojego zeznania podatkowego płaci obniżoną stawkę. Według nowego projektu Ministerstwa Finansów wynosiłaby ona 3/4 stopy podstawowej (12 proc.), czyli 9 procent.
Wyższe stawki obowiązywać będą także urzędy skarbowe. Oznacza to, że jeżeli to one będą się spóźniać z wypłatą pieniędzy, także zapłacą większe odsetki.
Według szacunków resortu podwyżka odsetek za zwłokę pozwoli osiągnąć wpływy do budżetu na poziomie około 640 milionów złotych, czyli o ponad 15 milionów więcej niż w roku bieżącym.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES