- Złoty najgorsze ma już za sobą, podobnie jak waluty innych krajów rozwijających się - tak przynajmniej twierdzi cytowany przez Bloomberga diler walutowy Citigroup. Bardziej pesymistyczni są analitycy InvestBanku, którzy na najbliższe miesiące prognozują osłabienie się złotego.
Według Todda Elmera, stratega Citigroup , złoty będzie się umacniał wobec dolara i franka. To samo dotyczy walut innych krajów wschodzących, m.in. koreańskiego wona, indyjskiej rupii, brazylijskiego reala, meksykańskiego peso i tureckiej liry. Zdaniem analityka, powodem jest słabnąca niechęć do ryzyka wśród inwestorów, którzy w związku z oznakami stabilizowania się globalnej gospodarki znów zaczęli szukać nieco bardzij ryzykownych form lokaty kapitału. Jeszcze kilka tygodni temu na rynku walutowym woleli kupować dolara, euro czy jena.
Kto będzie miał rację?
Podobną prognozę na przyszłość walut, opartą na podobnych argumentach przedstawili ostatnio analitycy banku Goldman Sachs, wcześniej dość seceptycznie podchodzący do gospodarek krajów wschodzących. Teraz radzą jednak kupować ich waluty i sprzedawać dolara i jena. Inwestorzy wydają się pozytywnie reagować na te komunikaty. Od kilku tygodni nasza waluta odzyskuje siły. Po lekkim osłabieniu z końca marca, które prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek tłumaczy rozliczaniem transakcji walutowych na koniec kwartału, złoty z dnia na dzień jest coraz droższy.
Ostatnie prognozy InvestBanku mówią jednak, że nie potrwa to długo, a już w połowie roku nasza waluta osłabnie. Wszystko przez niższy, niż obecnie zakładany wzrost gospodarczy i konieczność nowelizacji ustawy budżetowej. - Złoty znacząco osłabi się do 4,72 zł za euro na koniec trzeciego kwartału - napisali ekonomiści InvestBanku. - W grudniu cena euro powinno powrócić do poziomu zbliżonego do obecnego. "Koniec tego roku przyniesie umocnienie kursu złotego do euro do poziomu 4,45 złotych - czytamy dalej. PKB w naszym kraju, jak oceniają ekonomiści, wzrośnie wtedy o 0,1 proc.
W poniedziałek o godzinie 17 za 1 euro trzeba było zapłacić 4,43 zł, za franka 2,90 zł, a za dolara 3,30 zł.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu