Menedżerowie naftowego koncernu BP, winni katastrofie w Zatoce Meksykańskiej, być może trafią do więzienia - spekuluje "Financial Times". Gazeta powołuje się na amerykańskich ekspertów prawnych.
"FT" pisze, że kierownikom BP prawdopodobnie zostaną postawione zarzuty kryminalne - a to znaczy, że może im grozić właśnie więzienie.
W ubiegłym tygodniu specjalna komisja rządowa, którą powołał Barack Obama, napisała w raporcie, że wybuch na platformie wiertniczej w Zatoce był efektem serii błędów w zarządzaniu i zaniedbań. Winę za nie, według Komisji, ponosi między innymi BP i firma Transocean.
W wyniku wybuchu 20 kwietnia 2010 roku na platformie Deepwater Horizon do wód Zatoki Meksykańskiej wyciekło 4,9 milionów baryłek ropy naftowej. W katastrofie zginęło 11 osób. Wyciek ropy do wód Zatoki udało się zatamować dopiero 15 lipca.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24