Środowa blokada torów przyniosła efekt. Potem były rozmowy z zarządem firmy - i podwyżki. Związkowcy "Solidarności" z PKP PLK otrzymają wyższe pensje. W nocy ze środy na czwartek podpisali porozumienie z zarządem spółki PKP Polskie Linie Kolejowe i zakończyli kilkumiesięczne negocjacje, przeplatane protestami.
Jak poinformował szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel, pracownicy PKP PLK otrzymają średnio 150 zł brutto podwyżki pensji zasadniczej od 1 kwietnia. Według niego, oznacza to, że w sumie pensje razem z pochodnymi wzrosną średnio o ok. 250 zł brutto.
"To nasz sukces"
- Na początku żądaliśmy podwyżek pensji zasadniczych o 200 zł od stycznia, ale i to porozumienie uważamy za sukces. W obecnej sytuacji nie mogliśmy wywalczyć większych podwyżek. Jestem przekonany, że pracownicy będą zadowoleni - ocenił Grymel.
Porozumienie o podwyżkach kończy spór zbiorowy pomiędzy związkowcami a zarządem spółki. Kolejarze odwołali wszystkie planowane blokady torów na dworcach kolejowych, w tym m.in. planowaną na czwartkowy poranek blokadę dworca w Gliwicach. Zanim doszło do porozumienia związkowcy przeprowadzili sześć dwugodzinnych blokad torów w Białymstoku, Wrocławiu, Koluszkach, Gdańsku, Lublinie i we Włoszczowie.
Spółka PKP PLK zatrudnia w całej Polsce ok. 40 tys. pracowników. Zarząd spółki proponował wcześniej załodze 106 zł podwyżki, co wraz z rosnącymi dodatkami dałoby wzrost płacy o ok. 180 zł na pracownika.
Źródło: PAP