Otwarcie niemieckiego rynku pracy dla obywateli państw przyjętych do UE 1 maja 2004 r. spowoduje napływ do tego kraju ok. 900 tys. imigrantów w okresie 2011-15 - oceniają analitycy BNP Paribas. Ograniczenia z dostępie do niemieckiego rynku dla Polaków i obywateli pozostałych państw znikną z początkiem nadchodzącego roku.
Niemiecki i austriacki rynek pracy będzie w pełni otwarty dla 8 dawnych państw postkomunistycznych z Europy Centralnej i Wschodniej z początkiem maja 2011 r. Wtedy upływa 7-letni okres przejściowy, ustalony w traktacie akcesyjnym.
Otwarcie rynku pracy Niemiec zaowocuje większą podażą siły roboczej i wzrostem poziomu zatrudnienia, czego skutkiem będzie przyrost niemieckiego PKB o 0,3-0,6 pkt. proc. w porównaniu z poziomem sprzed jego otwarcia - oceniają analitycy BNP Paribas.
Również bank HSBC przewiduje, iż Niemcy będą nie tylko możliwym docelowym krajem dla imigrantów z Europy Centralnej i Wschodniej, jeśli zdecydują się na emigrację zarobkową, ale mogą nawet stać się krajem wśród nich najpopularniejszym. Bank zauważa, iż przez ostatnie lata pomimo hamulców w dostępie do rynku pracy, siła robocza z nowych państw UE do Niemiec napływała.
HSBC przewiduje wzrost zatrudnienia w Niemczech w pierwszej połowie 2011 r. w reakcji na poprawę nastawienia konsumentów. W swojej analizie bank wykazuje, iż przyrost zatrudnienia już teraz występuje w usługach i w sektorze publicznym jak np. w służbie zdrowia i oświacie, choć zatrudnienie w przemyśle wytwórczym spada licząc rok do roku.
Jednym ze zjawisk na rynku pracy w Niemczech jest starzenie się ludności. Sposobem zaradczym, obok imigracji jest zwiększenie udziału starszych roczników w rynku pracy (po 55 roku życia), a także kobiet - sugeruje HSBC.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu