Jeszcze w tym roku mogą wejść w życie przepisy dotyczące przetwarzania i sprzedaży przez rolników produktów własnych do lokalnych sklepów. Jak powiedział w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat minister rolnictwa Marek Sawicki, rolnicy będą mogli sprzedawać sery, kiełbasę czy mleko do sklepów i nie będą za to musieli płacić podatku dochodowego. Nie trzeba będzie też zakładać działalności gospodarczej, wystarczy indywidualna umowa ze sklepem.
Marek Sawicki w rozmowie z reporterem TVN24 Biznes i Świat podkreślił, ministerstwo chce nie tylko rozszerzyć asortyment produktów sprzedawanych bezpośrednio, ale też umożliwić zakładanie sklepików przez kilka, kilkanaście małych gospodarstw.
Swoje produkty
Co zatem, gdy rolnik robi kiełbasę, nie ma działalności gospodarczej i chce, aby ta kiełbasa znalazła się w sklepie. Jakie trzeba będzie spełnić warunki?
- Przede wszystkim ubój będzie musiał być zrobiony w rzeźni, a nie we własnym gospodarstwie, trzeba będzie spełnić minimum wymogów sanitarno-weterynaryjnych więc zgłosić tę działalność do powiatowego lekarza weterynarii - powiedział Sawicki. Dodał, że sprzedaż będzie mogła być prowadzona tylko w powiecie, gdzie żywność została wyprodukowana i w powiatach sąsiednich.
Co ważne, do prowadzenia takiej sprzedaży nie trzeba będzie mieć działalności gospodarczej. - Przetwarzanie i sprzedaż bezpośrednia nie jest to nic innego niż przedłużenie działalności rolniczej. Nie płacę podatku dochodowego pod warunkiem, że produkty, które przetwarzam są z mojego własnego gospodarstwa, wyprodukowane bez najemnej siły roboczej - tylko siłą rolnika i jego domowników - zaznaczył Sawicki.
Poinformował, że odpowiednie przepisy powinny być gotowe do końca listopada. Pilotażowy program ma obowiązywać na razie przez pięć lat.
Autor: mn/zp / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat