Warszawska giełda podąża śladem zachodnich parkietów i około godziny 12:30 indeks WIG 20 spadał o 5,4 proc. do 2.224,09 pkt. Tak niski nie był od sierpnia 2005 r.
Na warszawskim parkiecie było źle od samego poniedziałkowego otwarcia. I z każdą minutą jest gorzej. W ciągu 30 minut WIG przebił się poniżej własnego dołka, w którym znalazł się w sierpniu 2005 roku.
Wszystko zależy od USA
Zdaniem maklerów, spadki na GPW do końca sesji mogą jeszcze się pogłębić, ale wszystko zależeć będzie od sytuacji na zagranicznych giełdach, szczególnie w USA.
Liderami spadków podczas poniedziałkowej sesji są banki. Akcje BRE Banku około godziny 11.45 tracą 7,56 proc., papiery BZ WBK zniżkują o 5,07 proc., PKO BP o 4,31 proc., a Pekao SA o 7,68 proc. Mocno spada też KGHM, którego akcje zniżkują o 7,8 proc., do 42,18 zł.
Spadamy w ślad za innymi rynkami, zachowujemy się jak sieć naczyń połączonych. Podaż dominuje, bardzo bierna jest strona popytowa, która oddała pole bez walki makler DM BZ WBK
Reguła naczyń połączonych
Tylko jedna spółka WIG-u 20 jest na plusie – Asseco Poland idzie w górę, jednak symbolicznie o 0,17 proc.
- Spadamy w ślad za innymi rynkami, zachowujemy się jak sieć naczyń połączonych. Podaż dominuje, bardzo bierna jest strona popytowa, która oddała pole bez walki. Obroty na obecną chwilę są umiarkowanie duże - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową makler DM BZ WBK Paweł Kubiak.
Jego zdaniem, do końca notowań warszawski indeks WIG 20 może spadać o 5 proc i na dzisiejsze sesji wyznaczyć nowe dołki.
Nadrobią na finiszu?
- Jednocześnie nie jest wykluczone, że jeśli pojawią się jakieś czynniki, które pozytywnie wpłyną na otwarcie sesji w Stanach, to finisz może się odbić w nieco lepszych nastrojach i indeksy mogą straty nadrobić - uważa Kubiak.
Jest grupa czynników, które wpływają na spadki KGHM, m.in. spadają ceny miedzi na rynkach światowych, spodziewamy się także spowolnienia gospodarczego, który się odbije na popycie na ten surowiec - powiedział Kubiak. AKCJE KGHM idą w dół o 8 proc
Źródło: TVN CNBC, PAP