Włoskie linie lotnicze Alitalia, od lat borykające się z poważnymi problemami finansowymi, strzeliły sobie w stopę. Przez błąd w systemie rezerwacji ludzie z całego świata mogli skorzystać z rabatu 250 euro na każdy bilet. Na krótszych trasach oznaczało to lot za darmo.
Taką niespotykaną promocję Alitalia umieściła na swojej japońskiej stronie, ale wieści szybko rozeszły się w ostatni weekend w internecie. Stronę, gdzie można było korzystać z upustu, szybko zalała fala rezerwacji biletów na loty na całym świecie.
Nie wiadomo ile biletów za darmo lub pół darmo zostało wykupionych. System komputerowy linii zareagował jednak na masową aktywność klientów czasowym zablokowaniem transakcji.
Kilka dni później klienci, którzy skorzystali z promocji, zaczęli otrzymywać emaile, iż transakcja została anulowana i otrzymają zwrot pieniędzy.
Kosztowna pomyłka
Wiele osób uznało to za niesprawiedliwe. Wskazują, że Alitalia poniosła straty z powodu własnego błędu i nie powinna karać za to klientów. Linia przez kilka dni milczała, po czym w środę wieczorem opublikowała oświadczenie na swoim facebookowym profilu.
Włosi tłumaczą, że japoński kod rabatowy był elementem globalnej promocji w postaci zniżki na bilety o 25 procent. W Japonii prawo miało jednak nie dopuszczać takiego rozwiązania i trzeba było stworzyć promocyjny upust na 25 tysięcy jenów (czyli około 250 euro). Japońska promocja miała dotyczyć jedynie biletów kupowanych na loty z Tokio i Osaki.
Jednak przez błąd systemu lub ludzką nieuwagę, przy pomocy rabatu można było na japońskiej stronie Alitalii kupować bilety na loty na całym świecie. - Celem promocji było zwiększenie zainteresowania i sprzedaży tańszych biletów, ale nie darmowych, lub kosztujących minimalne sumy - stwierdziła po fakcie Alitalia.
1 eurocent czyni różnicę
Nie odnosząc się do wcześniejszych informacji o anulowaniu wszystkich zakupionych w promocji biletów, linie poinformowały w oświadczeniu na FB, że uznają wszystkie zakupy, o ile nie były one darmowe.
Czyli każdy, kto nabył bilet chociażby za jeden eurocent, będzie mógł z niego skorzystać. Nie wiadomo ile pieniędzy stracą na tym pogrążone w kryzysie włoskie linie.
Autor: mk//gak/k / Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC, ABC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia