Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przestrzega przed nieuczciwymi inkasentami i punktami obsługi klienta, gdzie opłacamy swoje rachunki.
Według Urzędu, który powołuje się na badania TNS OBOP, największą popularnością wśród Polaków wciąż cieszy się tradycyjne uiszczanie opłat na poczcie czy w oddziale bankowym.
Jednak coraz częściej decydujemy się na skorzystanie z usług inkasentów, punktów obsługi klienta oraz przelewu internetowego. Podejmując decyzję o wyborze pośrednika w opłacaniu rachunków, kierujemy się niskimi kosztami obsługi oraz dogodną lokalizacją. Nie zawsze jednak nasze pieniądze trafiają do właściwego odbiorcy, wskutek czego możemy zostać bez pieniędzy i z niezapłaconym rachunkiem.
Trzeba sprawdzić wiarygodność
"Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wiarygodność naszego pośrednika. Zgodnie z prawem rachunek jest uznawany za opłacony dopiero wtedy, gdy przelew trafi do ostatecznego odbiorcy np. gazowni, zakładu energetycznego czy operatora telekomunikacyjnego" - przypomina Urząd. I radzi: Decydując się np. na konkurencyjne cenowo punkty płatnicze typu okienka kasowe należy korzystać z placówek polecanych przez wystawców rachunków. Zmniejsza to ryzyko przekazania pieniędzy nieuczciwym przedsiębiorcom.
Nie ma odpowiednich przepisów
UOKiK zwraca uwagę, że w Polsce nie ma obecnie przepisów regulujących wprost kwestie związane z funkcjonowaniem okienek kasowych. Jeśli pomimo przekazania pieniędzy pośrednikowi nie dotarły one do odbiorcy, np. gazowni, możemy tylko domagać się zwrotu zapłaconej kwoty. Prawo do odzyskania przekazanych środków przysługuje nam także w przypadku upadłości danego przedsiębiorcy. Jeśli natomiast pośrednik dopuści się oszustwa, powinniśmy zawiadomić o tym fakcie organy ścigania - podkreśla UOKiK.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24