Rosja powinna umożliwić zagranicznym firmom odgrywać większą rolę w eksploatacji złóż ropy i gazu w Arktyce i na Syberii - przekonywał na spotkaniu z przedsiębiorcami w Moskwie Reuben Jeffery, doradca ds. ekonomicznych Condoleezzy Rice.
Jeffery nazwał Rosję "kluczowym graczem" na globalnej scenie energetycznej, a jej zasoby uznał za "krytyczne dla światowego bezpieczeństwa energetycznego".
Rosja jest największym w świecie producentem i eksporterem gazu ziemnego, a także drugim - po Arabii Saudyjskiej - eksporterem ropy. Większość przemysłu wydobywczego kontroluje państwo, a dostęp zagranicznych inwestorów jest dość ograniczony. - Aby sprostać narastającemu zapotrzebowaniu na surowce energetyczne i eksploatować złoża wschodniej Syberii i Arktyki potrzeba dziesiątek miliardów dolarów - stwierdził Jeffery, powołując się na opinie ekspertów.
Zasugerował on jednocześnie, że zwiększenie roli zagranicznych inwestorów pomoże przyspieszyć proces wykorzystania tamtejszych złóż.
Zgodnie z niepisaną kremlowską zasadą gospodarczą, zagraniczne przedsiębiorstwa mogą jedynie posiadać mniejszościowe udziały w większych złożach ropy, gazu, czy minerałów. Dzięki temu rosyjski monopolista gazowy Gazprom i państwowe przedsiębiorstwo naftowe Rosnieft w ostatnim czasie przejęły kontrolę nad spółkami joint venture z udziałami brytyjskiego BP i francuskiego Total.
- Istnieją pewne ograniczenia dotyczące partnerstwa z zagranicznymi spółkami, więc nie jest do końca jasne, jak będzie można temu sprostać - podkreślił Jeffery. Jednak jego zdaniem, Rosja mogłaby bardzo skorzystać na uproszczeniu swojej współpracy z wielkimi, międzynarodowymi kompaniami gazowymi i naftowymi na zasadach obustronnych korzyści i konkurencji gospodarczej. - To strategia zwycięstwa dla wszystkich zaangażowanych stron - podkreślił doradca szefowej amerykańskiej dyplomacji.
Nawiązując do zarzutów, jakoby Rosja używała surowców jako narzędzia politycznego, Jeffery zaapelował do rosyjskich firm, aby zmierzały do stopniowego wprowadzenia cen rynkowych. - W naszej wzajemnie powiązanej globalnej gospodarce ważne jest, by wielkie kompanie zarządzające ważnymi surowcami działały zgodnie z mechanizmami rynkowymi, a nie jako instrumenty polityczne - powiedział amerykański polityk.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl