Minister skarbu Aleksander Grad powiedział w czwartek, że spodziewa się w tym roku pozytywnej decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie przejęcia Energi przez Polską Grupę Energetyczną.
PGE złożyła 20 października wniosek do UOKiK o wyrażenie zgody na zakup od ministra skarbu akcji spółki Energa, stanowiących 84,19 proc. jej kapitału zakładowego. Rzeczniczka UOKiK Małgorzata Cieloch wyjaśniała wówczas PAP, że jeśli jest on dobrze przygotowany, to Urząd ma 60 dni od jego wpłynięcia na wydanie decyzji.
Minister skarbu, odnosząc się do złożonego przez PGE wniosku oraz prowadzonej przez spółkę korespondencji z Urzędem, powiedział w czwartek dziennikarzom, że "argumentacja po stronie PGE jest tak silna, że spodziewa się w tym roku pozytywnej decyzji [UOKiK - red.]".
7,5 mld złotych
Zarząd PGE podpisał pod koniec września ze Skarbem Państwa, reprezentowanym przez MSP, umowę zakupu akcji spółki Energa. Grupa zaoferowała za pakiet 84,19 proc. akcji Energi ponad 7,5 mld zł.
W połowie września prezes UOKiK mówiła - powołując się na analizy Urzędu - że transakcja ograniczy konkurencję na rynku energetycznym. Zaznaczyła też, że Urząd, jako niezawisły organ, przeanalizuje wniosek PGE w tej sprawie.
Szef resortu skarbu podkreślił w czwartek, że prezes UOKiK mogła wyrażać takie opinie na podstawie wcześniejszych "danych oraz informacji". - Należy zwrócić uwagę, że wiele nowych rzeczy się wydarzyło, chociażby w sprawie unijnej polityki energetycznej. Została zmieniona też rządowa strategia. Można wydać decyzję w trybie zwykłym, czyli bez warunków, warunkową, bądź w trybie nadzwyczajnym. Moim zdaniem, po tych wszystkich zaistniałych sytuacjach, czy dokumentach rządowych, jak i również decyzjach i rozstrzygnięciach na poziomie europejskim, kierunku tych zmian na rynku, zdecydowanie można dzisiaj inaczej wszystko oceniać - zaznaczył Grad.
Zmiany w polityce energetycznej
Pod koniec września rząd zmienił uchwałę w sprawie "Polityki energetycznej Polski do 2030 roku". Umożliwia ona zakup Energi przez PGE. W opinii rządu, zakup ten nie zmieni znacząco warunków rynkowych funkcjonowania segmentu energetycznego w Polsce. Według rządu tylko silny kapitałowo podmiot będzie w stanie udźwignąć ciężar finansowy i technologiczny związany z budową elektrowni jądrowej. PGE planuje budowę dwóch elektrowni jądrowych o mocy około 3000 MW każda. Spółka chce włączyć w ten projekt Energę.
Grad mówił wcześniej, że dzięki tej transakcji PGE jako grupa kapitałowa będzie mogła być silniejsza nie tylko na rynku krajowym, ale także regionalnym i będzie mogła realizować niezbędne przedsięwzięcia inwestycyjne w ciągu najbliższych lat. W jego opinii, transakcja przysłuży się też konsumentom. - Możemy zadbać o konsumentów, kiedy mamy nadmiar wyprodukowanej energii: wtedy tworzy się rynek i gwarancja dostaw - mówił pod koniec września szef resortu skarbu.
- Wierzymy, że otrzymamy zgodę na realizację tej transakcji. Nasz wniosek jest zgodny z obowiązującymi przepisami prawa, oparty na rzetelnych analizach. Wierzymy, że nasz sposób rozumienia integrującego się rynku energetycznego w Europie oraz związane z tym plany rozwojowe Grupy przekonają Urząd - podkreślił pod koniec października prezes PGE Tomasz Zadroga.
Elektroenergetyczny gigant
PGE to największa w Polsce firma elektroenergetyczna oraz jedna z największych w Europie Środkowej i Wschodniej pod względem ilości wytwarzanej energii elektrycznej i wielkości zainstalowanych mocy wytwórczych. W jej skład wchodzą m.in. dwie kopalnie węgla brunatnego i ponad 40 elektrowni i elektrociepłowni.
Gdańska Energa jest jedną z czterech krajowych grup energetycznych. Posiada m.in. elektrownię konwencjonalną Ostrołęka oraz 45 elektrowni wodnych. Jest liderem w produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Energa dostarcza energię elektryczną dla 2,5 mln gospodarstw domowych oraz do ponad 300 tys. firm, ma około 17-procentowy udział w rynku sprzedaży energii elektrycznej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24