Sprzęt AGD na europejskim rynku obowiązkowo będzie musiał mieć oznaczenie, pokazujące jak bardzo jest on energooszczędny. Podobne oznaczenia będą musiały mieć takie elementy budowlane, jak drzwi i okna. Parlament Europejski przyjął nowe przepisy, stanowiące część pakietu "Energia - klimat 2008".
Jak tłumaczą autorzy nowych rozwiązań, przepisy mają pozwolić konsumentom ograniczyć rachunki za energię, a Unia Europejska przybliży się do zapowiadanego zmniejszenia o 1/5 zużycia energii do roku 2020.
Nowe zasady regulują sposób graficznego oznaczenia stopnia energooszczędności urządzeń AGD i innych produktów. Wszystkich klas będzie siedem. Najwyższa, najbardziej oszczędna klasa to A+++, najmniej oszczędna to G. Oznaczane one będą tez kolorami - od od ciemnozielonej do czerwonej.
Jak zapowiedziano, w przyszłości wszystkie reklamy, w których podkreśla się cenę oraz niskie zużycie energii lodówek, pralek czy pieców, będą musiały wskazywać klasę energetyczną reklamowanego produktu.
Asortyment urządzeń objętych obowiązkiem oznaczania klasy efektywności energetycznej został rozszerzony na produkty związane z energią lub wpływające w znaczny sposób, nawet pośrednio, na zużycie energii podczas użytkowania. W grupie ten znalazły się np. chłodnie i lady chłodnicze, piece kuchenne, automaty do sprzedaży produktów spożywczych i napojów. Etykietowanie obejmie także produkty związane z energią, choć jej nie zużywające, które mogą mieć wpływ na znaczące oszczędności w jej zużyciu, takie jak oszklenia okienne, czy ramy drzwiowe.
Po wejściu w życie dyrektywy państwa członkowskie będą miały rok na jej transpozycję.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu