Sytuacja na Ukrainie niepokoi inwestorów na świecie; cierpią na tym waluty rynków wschodzących, m.in. złoty, węgierski forint czy czeska korona - oceniają analitycy. Ok. godz. 9.00 euro kosztowało 4,17 zł, dolar - 3,03 zł, a franka wyceniano na 3,42 zł.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek powiedziała PAP, że w Polsce nie dzieje się nic takiego, co mogłoby powodować osłabienie złotego. - Polska waluta niestety dostaje rykoszetem w związku z osłabianiem się walut rynków wschodzących - podkreśliła.
Jej zdaniem, waluty uznawane za bezpieczne, jak chociażby szwajcarski frank czy japoński jen będą umacniały się przy takich zawirowaniach. - Tracą waluty rynków wschodzących, zyskują te uznawane za bezpieczne - zaznaczyła.
Inwestorzy zaniepokojeni
Kurtek zauważyła, że dodatkowo na świecie obserwuje się pogorszenie nastrojów wśród inwestorów. Opublikowany w czwartek wskaźnik PMI w Chinach, wstępny szacunek w przemyśle, drugi miesiąc z rzędu obniżył się i jest poniżej 50 pkt. "Stan chińskiej gospodarki też budzi niepokój" - podkreśliła.
Według głównej ekonomistki Banku Pocztowego inwestorów negatywnie może nastrajać też środowa publikacja "minutes" z posiedzenia Fed. - Zasygnalizował on, że będzie dalej w takim tempie jak dotychczas ograniczał program wspierania gospodarki - powiedziała.
- Można spodziewać się, że złoty podczas czwartkowej sesji będzie dalej na słabszych poziomach. Spodziewam się, że w czwartek euro-złoty będzie się poruszał w okolicach 4,18 - dodała.
Biznes ucieka
Analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko ocenił, że "ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło spadki w wycenie polskiej waluty w ślad za wycofywaniem kapitału zagranicznego z regionu CEE (Centralnej i Wschodniej Europy)". Ryczko przypuszcza, że "powodem pogorszenia sentymentu była eskalacja napięć na Ukrainie, przez co część inwestorów zaczęła obawiać się problemów gospodarczych w regionie oraz napływu imigrantów do krajów ościennych".
Dodał, że duże znaczenie mogą mieć w czwartek publikacje indeksów PMI dla gospodarek strefy euro oraz popołudniowe dane z USA.
Według ukraińskiego ministerstwo zdrowia, w wyniku starć antyrządowych demonstrantów z siłami MSW Ukrainy zginęło w Kijowie od wtorku 28 osób.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shuttershock