Ciąg dalszy kontrowersji wokół audytu w TVP. Minister skarbu Aleksander Grad zarzucił telewizji, że w funkcjonowaniu spółki jest wiele nieprawidłowości, a prezes publicznej Andrzej Urbański powinien stracić stanowisko. W piątek TVP kontratakuje i twierdzi, że Grad przekazał wiele nieprawdziwych informacji działając na szkodę spółki. Zdaniem telewizji zaszkodził też szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.
W środę minister skarbu powiedział, że gdyby było to możliwe to odwołałby z funkcji prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego oraz prezesa Polskiego Radia Krzysztofa Czabańskiego.
- Czytając audyt TVP i analizując to, co się dzieje w środku, natychmiast bym go odwołał - podkreślił Grad. Minister zapowiedział, że wyśle do prokuratury wszystkie informacje dotyczące funkcjonowania telewizji publicznej.
Cytując fragment audytu wewnętrznego TVP oraz przy okazji innych wystąpień publicznych, minister powołał się na informacje będące tajemnicą przedsiębiorstwa Wrona do Grada
- W ostatnich dniach minister skarbu Aleksander Grad wielokrotnie mówił publicznie o rzekomych ogromnych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu Telewizji Polskiej. Cytując fragment audytu wewnętrznego TVP oraz przy okazji innych wystąpień publicznych, minister powołał się na informacje będące tajemnicą przedsiębiorstwa - napisała rzeczniczka TVP Aneta Wrona w oświadczeniu.
"Oskarżenia ministra są bezpodstawne"
Zdaniem rzeczniczki szef resortu skarbu uczynił to, aby uzasadnić bezpodstawne oskarżenia o nieprawidłowościach w TVP. - To insynuacje obliczone na wywołanie w opinii publicznej wrażenia, że w obydwu dokumentach istnieją jakieś dowody świadczące o tym, że władze TVP działają na szkodę spółki - czytamy w oświadczeniu TVP.
Działania ministra skarbu są szkodliwe dla telewizji publicznej i negatywnie wpływają na stan finansowy spółki, nad którą minister sprawuje nadzór właścicielski Wrona do Grada2
Chlebowski też winny
W kolejnym oświadczeniu rzeczniczka TVP podkreśliła, że również działania szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego prowadzą do podważenia wiarygodności TVP. "Poseł Chlebowski zarzuca zarządowi TVP, że próbuje ukryć wiedzę o rzekomych nieprawidłowościach poprzez sztuczne utajnianie raportu" - wyjaśnia Wrona. Zdaniem rzeczniczki, takie wypowiedzi mogą przekonać opinię publiczną, że władze TVP próbują ukryć niewygodne dla siebie fakty. "W rzeczywistości, gdyby audyt nie miał charakteru poufnego, faktycznie naraziłoby to zarząd TVP na zarzut działania na szkodę spółki" - podkreśliła.
Audyt ujawnił nieprawidłowości?
Na początku marca minister skarbu poprosił TVP o odtajnienie raportu z audytu spółki. 20 marca rada nadzorcza zdecydowała o utrzymaniu klauzuli poufności dla całości raportu z audytu. W połowie kwietnia minister skarbu w liście do przewodniczącego KRRiT negatywnie ocenił działalność rady nadzorczej TVP i zwrócił się o pilne podjęcie przez Radę działań, które "zapewnią spółce prawidłowej pracy organu nadzorczego".
Źródło: PAP, tvn24.pl