- Losy Polski, Ukrainy i innych państw pokazują, że jedność, gotowość do solidarności w obliczu pewnych ryzyk i pewnego niebezpieczeństwa jest absolutnie bezcenna - powiedział premier Donald Tusk po wtorkowym posiedzeniu Rady Gabinetowej. I podkreślił, że właśnie dlatego Ukraina powinna być członkiem europejskiej unii energetycznej, której powstania chce Polska.
- Koncepcja unii energetycznej będzie miała sens wtedy, kiedy uda się także włączyć - na tyle, na ile to możliwe - Ukrainę w tę bezpieczną wspólnotę energetyczną, jaką Polska chce konstruować czy współkonstruować dzisiaj w Europie - mówił szef rządu po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
- Temu będą podporządkowane działania w najbliższych tygodniach - dodał.
Pomysł Tuska
Pod koniec marca Donald Tusk zapowiedział, że chce przedstawić szefom państw Unii Europejskiej projekt unii energetycznej. Zakłada on m.in. wspólne zakupy energii, rehabilitację węgla jako źródła energii oraz radykalną dywersyfikację źródeł dostaw gazu.
Konflikty energetyczne
Premier przestawiając, pod koniec marca założenia projektu podkreślił, że kwestie energetyczne mają szczególne znaczenie w kontekście tego, co dzieje się na świecie. - Wszyscy rozumiemy, jak strategicznym wyzwaniem stała się energia dla Polski i Europy. Jest strategicznym wyzwaniem ze względu na to, że konflikty międzynarodowe coraz częściej dotyczą właśnie źródeł energii i jej przesyłu - mówił wówczas Tusk.
Autor: msz//bgr / Źródło: PAP, TVN24 BiS