Sprzedaż detaliczna w czerwcu 2009 roku wzrosła o 0,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 roku, po wzroście o 1,1 proc. rok do roku w maju, a w porównaniu z majem tego roku wzrosła o 2,2 proc. - podał w czwartek GUS. Analitycy prognozowali na czerwiec nieznaczny wzrost sprzedaży detalicznej, ale dane GUS okazały się nieco lepsze od ich prognoz. GUS podał też, że nastroje konsumentów przestały się pogarszać.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w czerwcu w porównaniu z czerwcem poprzedniego roku wzrosła o 0,4 proc., a w porównaniu z majem wzrosła o 1,4 proc. Dane ogłoszone przez GUS są od tych prognoz lepsze.
W skali roku najbardziej spadła sprzedaż paliw - o 9,7 proc. W stosunku do maja wzrosła ona o 5,3 proc. Sprzedaż samochodów i innych pojazdów mechanicznych w skali roku spadła o 8,6 proc. ale w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 7,1 proc.
W porównaniu z czerwcem poprzedniego roku najbardziej wzrosła sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach - o 18,4 proc., leków i kosmetyków - o 15,2 proc. oraz odzieży i obuwia - o 13,3 proc.
Konsumenci w lepszych nastrojach
GUS podał też, że w II kwartale nastroje konsumentów przestały się pogarszać i uważa, że można oczekiwać powolnego odwrócenia niekorzystnych tendencji w dynamice konsumpcji.
W ocenie GUS, społeczeństwo polskie dostrzega spowolnienie dynamiki rozwoju gospodarczego kraju (w tym również wzrostu swoich dochodów), a jednocześnie jest przekonane, że w najbliższej przyszłości dynamika rozwoju gospodarczego kraju i wzrostu dochodów będzie trochę wyższa, niż spodziewana na początku tego roku.
- Zaobserwowana w II kwartale 2009 poprawa nastrojów konsumenckich dotycząca sytuacji bieżącej jest wynikiem różnokierunkowego (negatywnego i pozytywnego) oddziaływania podstawowych czynników kształtujących dynamikę konsumpcji gospodarstw domowych, natomiast wyłącznie pozytywnych w odniesieniu do sytuacji oczekiwanej w najbliższym okresie - napisano w komunikacie GUS.
Do tej pory wpływ na pogarszające się nastroje konsumenckie największy wpływ miały obawy przed wzrostem bezrobocia. Jak podaje GUS, w II kwartale 2009 roku zaobserwowano zatrzymanie tych szybko narastających niekorzystnych ocen przyszłej sytuacji na rynku pracy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24