Poszkodowani przez niekorzystne umowy na opcje walutowe składają zawiadomienie do prokuratury. Ich zdaniem pracownicy banków mogli popełnić przestępstwo przy zawieraniu umów z firmami. Sami poszkodowani oceniają, że upadłość z tego powodu grozi dwóm tysiącom firm.
Stowarzyszenie na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw, skupiające firmy poszkodowane umowami na opcje walutowe, zawiadomiło w piątek prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników banków, którzy zawierali te umowy.
Jak powiedział jego prezes, chodzi o oszustwo, jakiego mieli dopuszczać się pracownicy licznych instytucji bankowych. - Mechanizm polegał na ukrywaniu wiedzy na temat struktur opcyjnych, niemożliwej do pozyskania i nieprzekazywanej przez pracowników banków - powiedział Zbigniew Przybysz.
Zawiadomienie do Prokuratury Krajowej dotyczy pracowników i dilerów czołowych banków - poinformowała natomiast Monika Bal ze Stowarzyszenia. Ocenia ono, że w wyniku niekorzystnych dla firm umów na opcje zbankrutować może do 2 tys. przedsiębiorstw.
"Stowarzyszenie apeluje do polityków o podjęcie natychmiastowych działań mających na celu rozwiązanie problemu" - napisała w komunikacie Bal.
Bankructwa z powodu opcji walutowych grożą dwóm tysiącom polskich firm opcje bankructwa
Prokuratura już się przygląda
W prokuraturze nie potwierdzono w piątek, czy takie zawiadomienie wpłynęło. Ale już w środę Prokuratura Rejonowa dla Warszawy-Mokotowa ujawniła, że prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z zarzutami o oszustwo przy zawarciu umowy na opcje walutowe przez firmę KRAM Zbigniewa Przybysza - organizatora Stowarzyszenia na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw. Czynności sprawdzające podjęto po zeznaniach, które Przybysz złożył 3 lutego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski poinformował w miniony weekend, że służby specjalne prowadzą postępowanie w sprawie tzw. opcji walutowych. Jak dodał, konieczne jest zbadanie okoliczności przeprowadzania transakcji między bankami a przedsiębiorcami.
Opcje walutowe to instrumenty finansowe, które banki oferowały przedsiębiorcom sprzedającym usługi bądź towary za waluty obce. Mieli się w ten sposób zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym. Gdy złoty się osłabił, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji, co w wielu przypadkach postawiło firmy w trudnej sytuacji.
Resort skarbu oceniał, że straty spółek Skarbu Państwa wynikające z umów na opcje walutowe wynoszą od 900 mln zł do 1 mld zł. Komisja Nadzoru Finansowego szacuje, że tzw. ujemna wycena tych instrumentów wynosi w sumie około 15 mld zł, nie jest to jednak wartość tożsama z ewentualnymi stratami, które miałyby ponieść firmy.
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że firmy zaangażowane w opcje walutowe, które zechcą wystąpić przeciw bankom na drogę sądową, będą mogły skorzystać z przewodnika przygotowanego przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES