Odwołanie prezesa Kompanii Węglowej Mirosława Tarasa ma potrząsnąć menedżerami, nie tylko w Kompanii Węglowej i pokazać im, że są odpowiedzialni za każde słowo i działanie - powiedział dziennikarzom wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Ostatnio nie tylko iskrzyło pomiędzy reprezentacją społeczną, a prezesem (Tarasem - red.), ale także w kilku wystąpieniach publicznych pan prezes istotnie włożył kij w mrowisko. Bo kiedy okazało się, że wariant pozyskania euroobligacji jest wyjątkowo kosztowny i niezamknięty, no to zasygnalizowanie, że w grudniu zagrożone są świadczenia pracownicze, wywołało pewne emocje – powiedział Piechociński, który przebywa z wizytą w stolicy Kazachstanu - Astanie.
Potrząsnąć strukturą
- Odwołanie prezesa Tarasa ma potrząsnąć strukturą menedżerską, nie tylko w Kompanii Węglowej, i pokazać, że także na poziomie menedżerskim jesteśmy odpowiedzialni za każde słowo, każde działanie, każdy komentarz – podkreślił wicepremier.
Przypomniał, że rząd niedawno powołał pełnomocnika w randze sekretarza stanu w resorcie gospodarki, który ma zająć się restrukturyzacją górnictwa węgla kamiennego. - Pan Kowalczyk dostał swobodę, jeśli chodzi o kadry – zaznaczył.
Taras został odwołany przez radę nadzorczą spółki w piątek. Został wybrany na prezesa KW 26 kwietnia br., po przeprowadzonym konkursie. Po jego odwołaniu – w tajnym głosowaniu, jednogłośnie - rada powierzyła koordynację prac zarządu obecnemu wiceprezesowi ds. pracy Piotrowi Rykale.
Działania na rzecz poprawy finansowej płynności
Decyzje te zapadły podczas piątkowego posiedzenia, na którym rada m.in. przeanalizowała sytuację ekonomiczno-finansową KW oraz działania zarządu na rzecz poprawy płynności finansowej i naprawy spółki.
Wcześniej związkowcy z KW przez kilka dni okupowali siedzibę firmy. Jak podawali, powodem rozpoczęcia protestu stała się informacja zarządu o braku pieniędzy na grudniowe wypłaty oraz niepozyskaniu środków na finansowanie kluczowych elementów planu naprawczego. Związkowcy zawiesili okupację po wtorkowym spotkaniu z premier Ewą Kopacz w Warszawie. Otrzymali tam m.in. gwarancję wypłaty wynagrodzeń i zapowiedź nowego programu naprawczego.
Od kilku miesięcy Kompania Węglowa boryka się z wielkimi problemami finansowymi. Jak informował w połowie września Taras, spośród 14 jej kopalń rentowność utrzymywały trzy. Wynik finansowy po sześciu miesiącach wyniósł minus 342,3 mln zł, wobec 228,7 mln zł straty przed rokiem.
Autor: ppkwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24