- Same udogodnienia podatkowe nie wystarczą do trwałego ożywienia gospodarki USA i musi je uzupełnić dalsza pomoc dla systemu bankowego - ocenił prezes banku centralnego Stanów Zjednoczonych Ben Bernanke. Jego zdaniem, niezbędne mogą się okazać większe zasilenia kapitałowe i gwarancje bankowe - dopiero to powinno zapewnić stabilność i normalizację na rynkach kredytowych.
Bernanke zasugerował, że rząd może być zmuszony do wykupienia lub zagwarantowania złych aktywów w celu pobudzenia gospodarki. - Nieprawdopodobne jest, by działania fiskalne doprowadziły do trwałej poprawy, o ile nie będą im towarzyszyć zdecydowane posunięcia na rzecz dalszego ustabilizowania i wzmocnienia systemu finansowego - powiedział Bernanke w wystąpieniu w renomowanej brytyjskiej uczelni gospodarczej London School of Economics.
Trzy scenariusze
Było to pierwsze publiczne przemówienie programowe szefa Fed od początku grudnia ubiegłego roku.
Szef Fed zarekomendował trzy możliwe scenariusze: publiczny wykup wadliwych wierzytelności, przejęcie przez rząd części strat w zamian za dodatkowe opłaty lub gwarancje, bądź też ustanowienie i kapitalizacja tzw. złych banków, które przejmowałyby lokaty złej jakości w zamian za płynną gotówkę.
Zdaniem szefa Fed, bank centralny USA wciąż dysponuje potężnymi narzędziami wpływu na gospodarkę oraz ceny.
W 2009 r. - będzie lepiej
- Wraz z pogarszaniem się perspektyw wzrostu gospodarczego, utrzymujące się straty kredytowe i obniżki wartości lokat mogą przez pewien czas wywierać nacisk na kapitał i księgową równowagę instytucji finansowych - zaznaczył prezes Fed.
Podkreślił też, iż ma nadzieję, że najpóźniej w 2009 roku powinna nastąpić "pewna stabilizacja gospodarki". Zastrzegł jednak, że minie jeszcze jakiś czas, zanim poprawi się sytuacja na rynku pracy".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA