Jedna z lepiej znanych firm meblarskich w Polsce padła pod ciężarem kryzysu. Akcjonariusze "Swarzędza" zdecydowali o likwidacji spółki. Uzasadnieniem decyzji są słabe wyniki finansowe i brak perspektyw. Decyzja została podjęta po rozpatrzeniu informacji zarządu o działalności spółki w 2008 roku oraz o prognozach na rok 2009.
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Swarzędz Meble SA uznało, że wobec niekorzystnej sytuacji rynkowej i braku możliwości osiągnięcia zysku w najbliższej przyszłości najlepszym rozwiązaniem będzie likwidacja spółki.
- Spadki sprzedaży w ostatnich miesiącach, a w szczególności w listopadzie i grudniu ub. roku - zwykle najlepszych dla branży meblarskiej powodują, że brak jest możliwości osiągnięcia dodatnich wyników finansowych w spółce - powiedział Dariusz Sarnowski, przewodniczący rady nadzorczej Swarzędza.
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Spółki (...) mając na względzie dotychczasowe wyniki finansowe oraz utrzymywanie się niekorzystnych zjawisk makroekonomicznych, uniemożliwiających uzyskanie przez spółkę w przewidywalnej przyszłości korzystnych relacji bilansowych, stwierdza brak celowości dalszego prowadzenia przez spółkę działalności gospodarczej, a w konsekwencji - brak gospodarczej zasadności dalszego istnienia spółki (...) postanawia rozwiązać spółkę i otworzyć jej likwidację Swarzędz
Przeciwna likwidacji spółki była część mniejszościowych akcjonariuszy, którzy podkreślali, że Swarzędz nie utracił płynności finansowej. Jak powiedział dziennikarzom Marek Kamiński, likwidator spółki, a wcześniej wiceprezes zarządu ds. finansowych, decyzja została podjęta ze względu na ryzyko utraty płynności w najbliższym czasie.
- Spółka rzeczywiście nie utraciła płynności finansowej, jednak wszelkie prognozy na ten rok, które przedstawialiśmy akcjonariuszom, wskazują na ogromne ryzyko, że ta płynność finansowa w ciągu najbliższych miesięcy mogłaby zostać utracona - powiedział Kamiński.
"Zamówienia zrealizujemy"
Jak dodał Kamiński, wszystkie zamówienia złożone przez kontrahentów będą zrealizowane do końca, nie będzie też nagłego zakończenia produkcji i natychmiastowego zwolnienia pracowników.
- Jestem przekonany, że zakłady produkcyjne, sieć sprzedaży i znak towarowy przetrwają. Mam nadzieję, że znajdą się chętni na zakup tych aktywów i one będą dalej funkcjonowały w ramach innego podmiotu gospodarczego - powiedział.
Grupa Swarzędz zatrudnia ok. 300 osób. Ma zakłady produkcyjne w Kościanie i Nysie.
Nikt ich nie chciał kupić
Łukasz Stelmaszyk, prezes zarządu spółki Swarzędz Meble SA mówił wcześniej PAP, że wszelkie działania podejmowane w ostatnim czasie, mające na celu wzrost sprzedaży, sparaliżowała trudna sytuacja na rynku. Spółka bezskutecznie podejmowała też starania o pozyskanie partnera do ewentualnej fuzji.
- Restrukturyzacja, którą przeprowadzaliśmy pod koniec 2007 roku i w roku 2008, zakładała wzrost sprzedaży. Wprowadzaliśmy nowe modele, skróciliśmy termin realizacji zamówień, poprawiliśmy obsługę klientów. Jednak sytuacja na rynku skomplikowała te plany. Nasze meble należą do produktów droższych, z górnej półki. Kryzys osłabił popyt na droższe dobra. To przystopowało rozwój naszej sprzedaży - mówił Stelmaszyk.
Swarzędz Meble SA powstał w wyniku prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Swarzędzkie Fabryki Mebli. W 1991 roku była jednym z pierwszych przedsiębiorstw notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24