Rada Polityki pieniężnej pozostawiła w środę stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Decyzja RPP nie jest niespodzianką. Podstawowa stopa procentowa nadal wynosi 2,5 proc.
Stopa depozytowa nadal wynosi 1 proc., lombardowa 4 proc., a redyskontowa 2,75 proc. Stopy NBP pozostają na tych poziomach od lipca 2013 r.
Rynek finansowy czekał na decyzję Rady, która jest zgodna z oczekiwaniami większości analityków. Środowa decyzja RPP nie miała istotnego wpływu na kurs złotego. Około godz. 13.20 za euro płacono 4,14 zł, za dolara 3,03 zł, a za franka 3,41 zł.
Decyzja Rady oznacza, że stopy procentowe kolejny miesiąc pozostaną na rekordowo niskim poziomie. Wciąż tańsze powinny zostać też kredyty w złotym. Mniej zarobimy jednak na lokatach.
Zastrzeżenia ministra
Rada pozostawiła stopy procentowe, mimo ostrzeżeń resortu finansów, że Polsce grozi okres deflacji. Zgodnie z ostatnimi danymi GUS w maju ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,2 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadły o 0,1 proc. W poniedziałek minister finansów
Mateusz Szczurek powiedział dziennikarzom, że deflacja może potrwać dłużej, niż tylko w wakacje. - Ryzyko deflacji jest bardzo duże, i to w ujęciu rok do roku, bo spadek cen miesiąc do miesiąca często mieliśmy w wakacje. Wszystko wskazuje na to, że deflacja może się przedłużyć poza wakacje - mówił szef resortu finansów. Na pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie wskazywały ostatnie wypowiedzi członków RPP. Co prawda Elżbieta Chojna-Duch z Rady powiedziała dziennikarzom pod koniec czerwca, że nie wyklucza w lipcu wniosku o obniżkę stóp procentowych, jednak zaznaczyła, że - jej zdaniem - szansa na to może być niewielka, a wiele zależy od przygotowanej przez Instytut Ekonomiczny NBP projekcji inflacji i PKB.
Sugestia prezesa
Prezes NBP Marek Belka mówił niedawno, że stopy powinny pozostać niezmienione do końca trzeciego kwartału br., a zdaniem prof. Anny Zielińskiej-Głębockiej z RPP czynnikiem przemawiającym za obniżką byłoby wyraźne wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego, co jest mało prawdopodobne. W podobnym tonie wypowiadali się również inni członkowie RPP. Według Andrzeja Bratkowskiego sygnałem do cięcia stóp byłoby spowolnienie dynamiki wzrostu PKB poniżej 3 proc., ale sama tylko niska inflacja nie powinna być argumentem za cięciem stóp procentowych, jeśli gospodarka pozostaje silna.
Z kolei prof. Andrzej Kaźmierczak mówił w połowie czerwca, że obecnie nie ma gwałtownej potrzeby modyfikacji dotychczasowego kierunku polityki pieniężnej, a prof. Jan Winiecki stwierdził, że nie widzi powodów do zmian stóp procentowych. Również według Adama Glapińskiego z RPP stopy procentowe powinny pozostać bez zmian do końca tego roku. Ekonomiści czekają na podanie danych z projekcji inflacji i PKB, spodziewają się także, że RPP zrezygnuje z zamieszczenia w komunikacie po posiedzeniu Rady tzw. forward guidance, tj. komunikacji okresu stabilizacji stóp procentowych.
Autor: mn//kdj / Źródło: TVN24 Biznes i Świat, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu