Na lata 2007-2013 Polska otrzymała z Unii Europejskiej 67 mld euro do wydania. Tymczasem do końca marca nie została podpisana żadna umowa o dotacje dla inwestycji z rządowej listy projektów kluczowych. Czy zdołamy wykorzystać unijne pieniądze? - Jeszcze nam zabraknie - uspokaja w TVN CNBC Biznes minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Zdaniem szefowej resortu unijne dotacje, jakie otrzymała Polska na lata 2007-2013 nie pokrywają w pełni potrzeb naszego kraju. - I tak potrzebujemy dużo więcej - powiedziała Bieńkowska. Jednak zastrzegła, że jeśli nie dostosujemy naszego prawa do unijnych dyrektyw grozi nam utrata środków.
- Chodzi o ustawę o zamówieniach publicznych i dwie ustawy środowiskowe: o ochronie środowiska i program Natura 2000 - wyjaśniała minister. - Zmiana prawa jest warunkiem do tego, aby bez przeszkód otrzymać unijne pieniądze i aby ci, którzy przygotowują wnioski wiedzieli, jak to robić - dodała.
"Środki na lata 2004-2006 wydamy w 100 proc."
Bieńkowska podkreśliła, że niski poziom wykorzystania środków z UE w 2008 r. nie powinien niepokoić - Jest to rok rozbiegu. Teraz najważniejsze jest to, aby dokończyć wykorzystanie środków z budżetu na lata 2004-2006, gdyż to ostatni rok ich wydawania - zaznaczyła.
Szefowa resortu rozwoju regionalnego podkreśliła, że obecnie wykorzystano blisko 80 proc. środków z tej puli. - A będzie blisko 100 proc. - zapewniła. Bieńkowska podkreśliła, że nie liczy się szybkość wydawania pieniędzy, lecz efekty, jakie będą widoczne w przyszłości.
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Bizes