Spadek nie zawsze równa się zysk. Zdarza się, że przyjmując spadek zgadzamy się na dziedziczenie długów. Prawo daje nam kilka możliwości. Paweł Blajer mówił w programie "Biznes dla Ludzi" co w takim wypadku robić.
Radca prawny Jakub Więckowicz twierdzi, że to do spadkobiercy należy decyzja co zrobić ze spadkiem. Jeżeli osoba, która odziedziczyła majątek jest niepełnoletnia, a chce odrzucić spadek, to jej rodzić musi wcześniej złożyć odpowiedni wniosek do sądu. - Na odrzucenie spadku przez osobę niepełnoletnią musi wcześniej zgodzić się sąd. Mamy na to sześć miesięcy. W tym czasie musimy złożyć wniosek do sądu, aby sąd się zgodził na odrzucenie spadku. Gdy sąd uzna, że dla dobra dziecka odrzucenie spadku będzie korzystniejsze, to wtedy uzyskujemy prawomocne postanowienie sądu. Trwa to 21 dni. Dopiero z prawomocnym postanowieniem możemy udać się do notariusza i złożyć oświadczenie o zrzeczeniu się spadku. Nie należy z tą procedurą czekać, bo całość może przeciągnąć się w czasie - twierdzi Więckowicz.
Jak uniknąć kłopotów?
Zdaniem radcy prawnego osoba, która zrzekła się spadku jest przez prawo traktowana tak, jakby nie dożyła do otwarcia spadku. - Ten spadek wędruje do kolejnej osoby - dodaje Więckowicz. - Aby uniknąć odziedziczenia długów należy mieć rozeznanie jak wyglądają finanse osoby zmarłej. Jeżeli to niemożliwe, to powinniśmy się zabezpieczyć i przygotować finansowo do przyjęcia spadku. Często bowiem jest tak, że przyjmujemy spadek i musimy sprzedać to, co odziedziczyliśmy, aby spłacić długi. A zdarza się również tak, że musimy dołożyć z naszego majątku - twierdzi radca prawny.
Program "Biznes dla Ludzi" Pawła Blajera do obejrzenia na antenie TVN24 Biznes i Świat od poniedziałku do piątku o godz. 20.00.
Autor: msz//gry / Źródło: TVN24 BiS