Koncern Sony próbuje uspokoić użytkowników, zdenerwowanych możliwością przejęcia numerów ich kart kredytowych przez hakerów. Koncern podał, że dane kart w jego systemie PlayStation Network, do którego ostatnio się włamano, były przechowywane w postaci silnie zaszyfrowanych plików.
Wcześniej Sony ostrzegało, że numery kart oraz ich daty ważności mogły znaleźć się wśród danych skradzionych po włamaniu. Teraz podano o szczególnym szyfrowaniu tych danych, podczas gdy informacje o imieniu, nazwisku, dacie urodzenia i adresie każdego z użytkowników nie były tak zabezpieczone.
Dla wielu użytkowników zaatakowanego serwisu kwestia bezpieczeństwa danych ich kart jest obecnie podstawowym zagadnieniem. Sony na firmowym blogu stwierdziło, że "zestaw danych kart kredytowych został zaszyfrowany i nie mamy dowodów, że dane zostały przejęte".
Jak wyjaśniono dalej, zestaw danych osobowych był oddzielony od zbioru danych kart i nie był zaszyfrowany. Jak dodano, był on "oczywiście chroniony bardzo zaawansowanym system bezpieczeństwa, który jednak został naruszony na skutek ataku".
Sony prosi, by użytkownicy bacznie obserwowali informacje o swych transakcjach i wyciągi bankowe, oraz reagowali na nietypowe transakcje.
Te rady powtórzyła też wydawca kart płatniczych Visa Europe. Jak zapewniono, jeśli okazałoby się, że dane karty zostały skradzione i wykorzystane do nieuprawnionych płatności, to użytkownicy nie będą musieli ponosić ich kosztów. "Posiadacze kart płatniczych, którzy są niewinnymi ofiarami nadużyć, otrzymają swoje pieniądze z powrotem, na warunkach określonych w regulaminach swojego banku" - stwierdzono w oświadczeniu.
Użytkowników PlayStation Network wezwano, by nie unieważniali swoich kart.
Włamanie do systemu koncernu Sony miało miejsce między 17 a 19 kwietnia. Jak ujawniono, przejęte mogły zostać dane 77 milionów użytkowników. Sony Computer Entertainment Polska podało, że w zaatakowanym serwisie znajdowały się dane 375 tysięcy użytkowników z Polski, z których 43 tys. podało dane swych kart płatniczych.
Koncern radzi, żeby zwracać szczególną uwagę na e-maile, telefony lub inne formy komunikacji, w których ktoś prosi o podanie osobistych lub poufnych informacji. Sony zapewnia, że nigdy o takie dane nie prosi.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu